Rychtal ObwĂłd VI

przechodzilem to 2 razy. musisz sciagnac wachacz z amortyzatorem wkrecic w ginantyczne imadlo lub polorzyc na bardzo twardej cementowej podlodze kontowka wyciac stary amortyzator i zrobic cos z stylu uciecia sruby z dwuch strony tej gumowej tulei podlozyc cos co przytrzyma tuleje ale nie srube zapieczona podczas walenia 10kg mlotkiem i pewneg orodzaju punktakiem trzymanym szczypcami z odleglosci to moja propozycja 2 razy pomoglo.
[ Dodano: 2008-05-12, 18:58 ]
Jeśli nie chcesz demontować wahacza : odkręć końcówkę stabilizatora i sworzeń górnego wahacza. Wtedy będziesz miał tyle miejsca ,że wymienisz amor.
chyba kolego nie rozumiesz ze sruba trzymajaca amortyzator z wachaczem sie zapiekla i ewidetnie nie miales z taka sytacja stycznosci :)
Jeśli nie chcesz demontować wahacza : odkręć końcówkę stabilizatora i sworzeń górnego wahacza. Wtedy będziesz miał tyle miejsca ,że wymienisz amor.
No wlasnie cos takiego tez rozwazam bo w sumie mnie wystarczy tylko tyle miejsca zeby mi amor wyskoczyl i tyle zeby wlozyc nowy
Nie nie nie WoYtek wlasnie jesli udalo by sie na tyle odciagnac wahacz zeby wyjac amor bo amor sam w sobie osadzony jest na takim jakby widelcu wiec jesli znalazlbym miejsce zeby go wyic to by mi to wystarczylo
porób mi siakies fotki, bo ciezko cie zrozumiec
woYtek, Miałem taką sytuację i wiem co mówię. Końcówka stabilizatora odkręcona, górny wahacz na sworzniu rozłączony, śruba mocująca amor do widełek i amor wymienisz.
jesli wedlug twojego tlumaczenai zapiekla ci sie sruba trzymajaca "widelec" z wachaczem to nie wiem co wybijanie amortyzatora pomoze... moze faktycznie zrob zdjecia ;]
Oki porobie wam fotki bo chyba myslimy o roznych problemach
[ Dodano: 2008-05-14, 22:39 ]