ďťż
Rychtal ObwĂłd VI
Po spotkaniu z sarna pekł mi przedni zderzak ok 10cm ile moze kosztowac spawanie czy tam zgrzewanie takiego elementu i czy musze malawac cały zderzak ??


Nie chce w błąd wprowadzać bo sam jestem ciekawy czy to prawda ale słyszałem że spawanie zderzaka to koszt około 50 zł co do malowania to pewnie zależy w którym miejscu to pęknięcie się znajduje bo jeśli gdzieś z boku to zapewne wystarczy troche prysnąć lakierem wycieniować wypolerować i będzie lajt wiec w sumie koszt z malowaniem polowy zderzaka to około 150zł
Mi powiedziano 300 zł za wszystko czyli klejenie plus malowanie zderzaka ...Uszkodzenie okolo 10 cm ( zaraz obok tablicy rej. )

Mi powiedziano 300 zł za wszystko czyli klejenie plus malowanie zderzaka ...Uszkodzenie okolo 10 cm ( zaraz obok tablicy rej. )

za te 300 zl to mozesz kupic sobie "nowy" niespawany zderzak, jak dobrze poszukasz...


Mnie pod koniec stycznia spotkala taka nieprzyjemnosc:



Za klejenie zderzaka dalem 60zl. Pozniej malowanie tylko fragmentu zderzaka a nie calosci... Musisz sie jakos dogadac z lakiernikiem, mi znajomy pomalowal za darmo. Potraktowal to jako gratisowy dodatek przy malowaniu blachy kolo zaczepow zderzaka na tylnim blotniku, bo niestety wyrwalo mi ten zaczep poniewaz byl przegnity.




Mam pytanko gdzie to spawales ?? bo mi piesek wypadl i mam pekniety zdezak i to nawet mniej jak Ty. Dla tych co sie moga martwic to pieskowi nic sie nie stalo :). Ta mala menda nawet na mnie szczekala :P
Według mnie to nie opłaca sie tego spawać. Jak moja hanka zaliczyła zająca wyglądało to tak:


Pojechałem na to spawanie koleś mi to zrobił i zgarnał chyba 50 zł, niby było fajnie, ale po jakichś 2 tygodniach dojechałem tylko do jakiejś zaspy ze śniegu i całe to spawanie poszło na marne. Zdenerwowałem się, kupiłem matę szklaną i żywicę. nałożyłem od wewnętrznej strony kilka warstw i jest elegancko, nic już nie pęka. następnie poszpachlowałem to z przodu, kupiłem sobie lakier w sprayu (zrobiony specjalnie pod mój lakier NH-537M) pomalowałem, prysnąłem jeszcze warstwą bezbarwnego i jest w miarę niewidzoczne :)

to macie pecha... ja ostatnio zaliczylem dwie stluczki (nie z mojej winy) i zderzak przezyl :) po uderzeniu wrocil do swojego ksztaltu. Tylko pomalowc go trzeba :)
Mnie podobnie jak u Jogal piesek walnol a niestety to jest najsłabsze miejsce w aucie :(, ale chyba zrobię podobnie i pokleję żywicą.
KLEJENIE (nie spawanie) zderzaka przerabiałem jeszcze w Almerce. Miałem dwa pęknięcia o długości ok. 10cm kazde. Zapłaciłem 70zł plus 200zł malowanie (w innym zakładzie).

pozdrówki,
Tez kleje zywica jednak szkoda siana wołaja 300 zł i kazdy jest chetny poniewaz jest mało roboty a dniowka 3 stefki cieszy niestety nie dam im zarobic tym razem :P