ďťż
Rychtal ObwĂłd VI
Witam, podczas próby zwalczania "żabek" wymieniłem świece- po wymianie było wszystko OKa. Następnie zdoiłem kopułkę, podczyściłem i niestety moja Hania nie chce zapalić. Podczas pierwszej próby doszło do wybuchu w komorze spalania (zaskoczyła dosłownie na ułamek sekundy) i potem już nie odpaliła. Co najgorsze w tym wszystkim że to chyba od cewki- bo ta nie daje prądu. Bezpieczniki wszystkie są OKa (te pod kierownicą i te koło akumulatora) A cewka jednak nie ma prądu. W czym może tkwić problem??? Z cewki na palec prąd jest przekazywany przez kopułkę (przez taką sprężynkę) i tam już nie ma prądu... Mam problem ze ściągnięciem palca- odkręciłem śrubkę i nie chce zejść. Nie mam zastępczego a więc nie chcę go zniszczyć podczas ściągania. Może jak by się udało go ściągnąć to bym znalazł przyczynę. PROSZĘ O RADĘ- może ktoś miał taki problem, albo wie jak go rozwiązać. Dla mnie to trochę nie zrozumiałe. Acha, kable z akumulatora też rozłączałem- aby zrestartować kompa...

[ Dodano: 2008-08-23, 20:52 ]


Witam, podczas próby zwalczania "żabek" wymieniłem świece- po wymianie było wszystko OKa. Następnie zdoiłem kopułkę, podczyściłem i niestety moja Hania nie chce zapalić. Podczas pierwszej próby doszło do wybuchu w komorze spalania (zaskoczyła dosłownie na ułamek sekundy) i potem już nie odpaliła. Co najgorsze w tym wszystkim że to chyba od cewki- bo ta nie daje prądu. Bezpieczniki wszystkie są OKa (te pod kierownicą i te koło akumulatora) A cewka jednak nie ma prądu. W czym może tkwić problem??? Z cewki na palec prąd jest przekazywany przez kopułkę (przez taką sprężynkę) i tam już nie ma prądu... Mam problem ze ściągnięciem palca- odkręciłem śrubkę i nie chce zejść. Nie mam zastępczego a więc nie chcę go zniszczyć podczas ściągania. Może jak by się udało go ściągnąć to bym znalazł przyczynę. PROSZĘ O RADĘ- może ktoś miał taki problem, albo wie jak go rozwiązać. Dla mnie to trochę nie zrozumiałe. Acha, kable z akumulatora też rozłączałem- aby zrestartować kompa...

[ Dodano: 2008-08-23, 20:52 ]
Na świecach nie ma prądu- sprawdzałem. Przewód od cewki do rozdzielacza??? Który to przewód? Cholera trochę się zamotałem- miejąc gaźnik i modół zapłonowy do kopułlki wchodziło 5 kabli- jeden z cewki, 4 szły do świec. i tam sprawas prosta. Tutaj mam tylko 4 kable idące do świec, no i cewka powiedzmy że jest pod palcem, w aparacie zaplonowym? Palec prąd dostaje którędy> Nie przez obwód przez tą "sprężynkę"- bo na sprężynce miernik (w postaci prubówki) nie reagował wogóle...

"Jeżeli nie ma iskry na świecy to zdejmujesz przewód idący od cewki do rozdzielacza, zbliżasz jego końcówkę (musisz wysunąć ja z tej gumowej osłonki albo włożyć do środka coś przewodzącego prąd) do masy na odległość nie większą niż 1cm i po zakręceniu rozrusznikiem powinna przeskakiwać iskra." Od cewki do rozdzielacza nie ma żadnego przewodu CHYBA. A jak on wygląda..?? bo coś nie kojaże...

[ Dodano: 2008-08-23, 22:55 ]
oj to pewnie cewka siadła...a niezrobiłeś czasem tak że ; miałeś choć na chwile ściągnięty przewód wysokiego napięcia przy zapalonym silniku albo przy zapalaniu(ja tak własnie załatwiłem cewke) A z palcem miałem również nielada problem poprostu trzeba użyć siły. zapieka sie.psiknij jakims odrdzewiaczem wczesniej. a a co do sprężynki to ja chociaż cwka była padnięta jak przyłożyłęm śróbokręt do masy i do sprężynki na odległość milimetra to była ledwo zauważalna iskierka ( a ma być duża !) u ciebie też tak może być (ale nie musi) ponoć często siadają cewki w hondach no i jeszcze mógł moduł paść ale to już mniej prawdopodobne


hmmm, no to teraz jak rozgryść czy to cewka, czy modół...??? Wyczytałem gdzieś coś o samodiagnostyce, aczkolwiek nie ma tam nic o błędzie cewki- czy też o błędzie modułu... A co do zapłonu to właśnie był chyba włączony jak ściągałem kopułkę- bo moja dziewczynka bawiła się wszystkim- od ustawień lusterek, poprzez szyberdach itd. JAK TO SPRAWDZIĆ CZY TO ZAPŁON CZY TEŻ MODUŁ??? Jutro musze uruchomić moją Haneczkę...

[ Dodano: 2008-08-24, 10:16 ]
samodiagnostyka ci tego akurat nie powie a komputer to nie wiem... ja poszłem na żywioł i na próbe wpierw wymieniłem cewke kupiłem w intercarsie za 75 pln. i działa do teraz. a to nie chodziło o zapłon tylko o kręcenie rozrusznika bo już wetedy podaj iskre albo o fakt zapalonego silnika... aż tak bardzo to sie nie znam ale może jak nowe świece dałeś a cewka była na wykączeniu (ale ostatnimi siłami działała) to sie wykączyła ale czy świece mogło to spowodować??? mhh. a po wymianie świec chodził silnik i to po czyszczeniu kopułki się stało?
Tak po wymianie świec zrobiłem jakieś 10- 15 km i wszystko było OKa. Czasem wcześniej miałem jeszcze wrażenie podczas dociskania gazu że w pewnym momencie traciła troszkę mocy szczegóolnie przy niskich obrotach (1500 do 2500 - 3000 rpm). Po wymianie świec chyba trochę się to nasiliło. Zbyt krótko mam Hanie aby określić to na 100%. Dzięki za rady... Chyba bez diagnostyki się nie obejdzie.
A co do czyszczenie kopułki- zdjełem kopułkę- stwierdziłem że nie wygląda najlepiej delikatnie ją przeczyściłem papierkiem 2000, przetarłem benzynką odczekałem dłuższą chwilę i skręciłem, Hania zaskoczyła jka by na ułamek sekundy i cisza....

[ Dodano: 2008-08-24, 11:48 ]
mhh to ciekawe.a jest możliwość że źle coś podłączyłeś??> mhh czy skręciłeś? bo ja już niewiem rozbierz jeszcze raz i obkukaj. też mam niedawno honde i też czy cos czasem przerywa ja w tym kierunku wymieniłem cewke sonde filtr paliwa powietrza swiece mam w miare nowe zostały przewody,...... i tak sobie szukam poczekaj może ktoś coś ci jescze doradzi a jak nie to kup cewke takie moje zdanie
Że źle to raczej nie ma opcji, bo kilka razy składałem, grzebałem przy wszystkich kablach w okolicy- wszystko zdaje się być OKa.
daj znać jak uda ci sie usunąć usterke...
No i wszystko jasne, wyjąłem cewkę zapłonową- podłączyłem jakąś inną- z UAZA czy jakąś (leżała w garażu) i iskierka się pojawiła na świecy... A co najlepsze Żabki znikły. Fakt że przy okazji wymieniłem palec rozdzielacza bo się zniszczył no i też wymieniłem kopułkę...

DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA POMOC i ZA ZANGAŻOWANIE...
TEMAT MOŻEMY UZNAĆ ZA ZAMKNIĘTY...