ďťż
Rychtal ObwĂłd VI
WItam,własnie co wróciłem z dworu aby wyregulowac sobie lampy i wsiadam do auta chce odpalic a tu zonk żadnego krecenia nic.Kontrolki swieca wszystko niby gra a samochód nie chce zapalic.Slysze pompe jak przekrecam jest tylko cykniecie.Dodam ze zegarek po kazdym przekreceniu kluczyka na odpalenie mi sie resetuje co jest powodem tak nagłego zaniku??jedynie co odłaczyłem kostke w reflektorze zeby zobaczyc czemu mi nie dziala mechanizm wysokosci lamp ale wpiałem i tylko tyle....Sprawdzałem w bespieczniki pod maska i wszystkie sa ok sprawdzałem pod kierownica i takze jednak było ciemno i mogłem jakiegos pominąc.POMOCY


moze jakieś zwarcie rozladowalo akumulator, teraz tak wilgotno no i coś grzebaleś... ??
Ale ze wszystko inne chodzi normalnie??a tu nawet nie zakreca??
Proponuje odpalić na kabelki bo to wygląda tak jak napisał Mariush na padnięty aku.


Sprawdz przewod dochodzacy do automatu rozrusznika , lub padla kostka stacyjki.
Mi też wyglada na padnięte aku.