Rychtal ObwĂłd VI

Jak w temacie - przyznawać sie bez bicia, za którym razem zdaliście?.
Ja jeszcze zdawałem na starych zasadach- udało sie za pierwszym razem w zimie
2 za 1 razem zrobilem 3 bledy hehehe
...za 2 razem. Za pierwszym wtopa na placyku ...ale pozniej juz lajt:]
mi udalo sie zdac za 1szym podejsciem
ja za 1 razem zdałem
za 1 razem na starych zasadach ( teoria pisemna ) , miasto 40 minut w Tychach.
Ja zdawałem tez na starych zasadach, dawno temu ale zdałem za trzecim razem. Za pierwszym przyszedłem na egzamin na kacu i czuć było ode mnie alkohol, egzaminator powiedział, ze chyba kpiny sobie urządzam i mnie nie dopuścił (tak wyszło 2 dniowa impreza, a ja zapomniałem o egzaminie tzn termin mi się pomylił). Za 2 razem na mieście facet w starym kadecie wyprzedził mnie z prawej strony chodnikiem, jak ruszałem ze świateł (długo jechał za eL-ką i chyba był zdenerwowany no ale ja szybciej nie mogłem) gdy tylko zrobił ten manewr wjechał mi przed maskę, a egzaminator zahamował i stwierdził ,że moja reakcja była za wolna i mogłem spowodować wypadek dlatego mnie oblewa;/ Generalnie wysiadłem z samochodu i poszedłem na autobus. Za 3 razem bez problemowo. Nie miło wspominam te egzaminy i drugi raz nie chciałbym zdawać bo przez lata jazdy i setki tys km wyrobiłem różne rutynowe zachowania, które by mnie na egzaminie położyły.
Za 2 razem (miasto) zasady z 2005r
bo przed samy ośrodkiem w Jastrzębiu zatrzymałam sie przed przejsciem dla pieszych, pieszy juz noga stal na drodze, a egzaminator na to tak "po co sie pani k*****a zatrzymała , to problem pieszego ,ze go auto przejedzie->prosze sie przesiasc" .
Juz nie mowie ,ze cała drogę nie miał sie do czego doczepic to wrzeszczal i wykrzykiwal z jakim to matolem przedemna nie jechal.juz nie mowie jak mu moj instuktor nagadal. Szkoda ,ze wtedy nnie bylo jeszcze kamer w L-kach , tak bym poszła o uniewaznienie.
Ale za 2-gim juz lans na całego , gosciu wiedzial kto mnie oblal i mnie pocieszyl,ze on malo kogo dopuszcza i mowi ,ze ja jade perfekt to moj egzamin na miescie trwał 10min.
Tego dnia na 20os zdała jedna
p.s. sorki zawsze sie musze rozpisac
Za 3
Pierwsze dwie próby kończyły się na placu
A mi sie udało za pierwszym razem :)
Ja za 3. Pierwsze oblane na mieście, drugie na placu (sie doczepił że po wjeździe do zatoczki nie miałem idealnie wyprostowanych kół) Ale 3 raz na kacu i lajtowo bez stresu
za 4... nowe zasady, 3x oblane w jastrzebiu i potem zdawalem w tychach i zdalem
Za 1 razem w Katowicach :)
Za pierwszym razem, zasady z 2004 roku.
Z 14 osób w grupie zdałem ja i jedna dziewczyna. Pan niestety oblał wszystkich na placu. W tym prawie mnie bo kazał mi powtarzać łuk wmawiając, że najechałem na linie. Przy drugim podejściu poprosiłem drugiego egzaminatora o pomoc i nie miał możliwości wmówić mi, że zrobiłem coś źle.
Na mieście nie miał się do czego przyczepić.
ja zdalem za 3 ;p za pierwszym placyk iw zasadie pasy ;p za drugim bylem juz 25 min na miescie i tez przez glupote ;/ no a za 3 bezblednie ;)
2 :) Zakonnice mi postawiły nogi na przejsciu dla pieszych na dwupasmowej , i było hamowanie na pisk tyle ze egzaminator hamował ;p
Mi tam się udało zdać teorie i praktyke za równo na samochód i motocykl za pierwszym podejśćiem
[ Dodano: 2009-06-09, 12:23 ]
Ja tak samo teorie i praktyke za 1 razem
ja takze za pierwszym - katowice :)
Ja też za 1 ;D teoria i jazdy ;] Wspaniałe miasto Tychy :P
za 2 razem w Katowicach :) za pierwszym nikt nie zdal bo egzaminator sie spieszyl i oblal 10 osob na placu
2 za 1 razem zrobilem 3 bledy hehehe
Tak samo.... za 2 razem ( teoria za 2 razem, jazdy za 1 razem)
*poleciałam na pytaniach o spożycie alkoholu i z udzielania pierwszej pomocy
(więc jakby co, na mnie nie liczcie, bo zamiast pomóc mogę dobić )
[ Dodano: 2009-06-09, 12:48 ]
bo przed samy ośrodkiem w Jastrzębiu zatrzymałam sie przed przejsciem dla pieszych, pieszy juz noga stal na drodze, a egzaminator na to tak "po co sie pani k*****a zatrzymała , to problem pieszego ,ze go auto przejedzie->prosze sie przesiasc" .
Juz nie mowie ,ze cała drogę nie miał sie do czego doczepic to wrzeszczal i wykrzykiwal z jakim to matolem przedemna nie jechal.juz nie mowie jak mu moj instuktor nagadal. Szkoda ,ze wtedy nnie bylo jeszcze kamer w L-kach , tak bym poszła o uniewaznienie.
Ale za 2-gim juz lans na całego , gosciu wiedzial kto mnie oblal i mnie pocieszyl,ze on malo kogo dopuszcza i mowi ,ze ja jade perfekt to moj egzamin na miescie trwał 10min.
Tego dnia na 20os zdała jedna
p.s. sorki zawsze sie musze rozpisac
jak bym mógł wrócic to bym zdawal w jastrzebiu 100 razy prosciej niz w BB
za pierwszym..
tyle tylko ze ja juz jezdzialm "pare" latek bez prawka ( no coz.. bylo sie troche postrzelonym)
ale mina egzaminatora wyjezdzajacego z placyku z nowa, kiedy mnie widzi wsiadajaca do swojego auta BEZCENNE
za 1 ;) zasady z 2004, plac przeszli wszyscy oprocz jednej pani ktora po prostu ewidentnie nie chciala zdac, bo egzaminator jej pomagal jak ma cofac a ona i tak taranem w slupki hehe :) za to na miescie zrobil przesiew - bylem 9 w kolejce a na swoja kolej czekalem 1h i 20min :] czyli wszyscy przedemna gdzies 10 min i ulani :/ ja jezdzilem 60 min i dal spokoj bo wiedzial ze mnie nie zlapie juz chyba na niczym :P
Mi sie udało za 1 i to w katowicach prawie padłem na teorii 2 błędy (pytanka o alkohol) a po uroczej jezdzie przez 45 min powiedział mi ze jezdzic NIE umiem ale zdałem
Za drugim
Przejechałam za blisko zaparkowanych samochodów na mieście. Nie dało się wytłumaczyć, że pas był bardzo wąski i linia ciągła, a na to nie ma określonej odległości i nie dotknęłam lusterek. Było za blisko i już, a ogólnie nie podobało mu się.
A za drugim miałam nawet błąd, ale ogólnie podobało mu się, zaraz po błędzie dał mi podpuchę ale uparłam się przy swoim zdaniu, więc zdałam.
Za 1 w Katowicach naście lat temu
za 2 :) K-ce
za drugim razem w Katowicach w 2005r.
Przy pierwszym podejściu szanowny egzaminator po przejeździe przez miasto doczepił się braku kierunkowskazu przy zatrzymaniu się już na terenie ośrodka :/:/
Ale ponoć najlepsi kierowcy zdają za drugim razem
teorie za pierwszym razem a praktyke za trzecim na pierwszym egzaminie zjadl mnie stres, na drugim egzaminator byl po prostu h... a za trzecim poszlo ja luzie z bledami nawet ale za dobre zahcowanie sie na drodze egzaminator uznal ze moge jezdzic sam
Dokładnie jak user Ufok:
teoria za 1. razem... praktyka za 3.
Gdzie na 1. z nerwów i sztresu zrobiłem głupstwo... za 2. razem egzaminator robił co mógł aby mnie usadzić; No za 3 razem też drobne błędy "ale ogólnie całkiem znośnie".
1 :]
Za pierwszym :) a było to dawno temu
Ale ponoć najlepsi kierowcy zdają za drugim razem
coś w tym jest
Teoria za 1
Jazdy za 2
Za pierwszym razem w Tychach.
Na starych zasadach Kat. '' B '' ; '' C '' ; '' D '' , i wszystkie za 1 razem , testy , plac + miasto
Za pierwszym razem
Teoria tylko jeden błąd ;))
Za pierwszym razem, w Jastrzębiu
Dokładnie ... 833 dni temu
Za drugim podejściem w Bytomiu, za pierwszym plac z własnej głupoty. Teoria 0 błędów rozwiązanych w 1:17 s
Pzdr.
W 2001r za 4 razem w gliwicach 2 x oblane miasto.
A więc tak :P kat. B za pierwszym w Katowicach kat. C za drugim ponieważ pan egzaminator nie puszczał nikogo za pierwszym :P ewidentnie chciał w łąpe i za głupote mnie na mieście uwalił , kat. E jak kto woli C+E również za drugim (znowu ten sam egzaminator co na C) ale to już moja wina nie dojechałem dwa razy na łuku... pech :P C+E w Bytomiu! pozdro
zdalem za pierwszym razem 29 lat temu.Nie bylo takich problemow jak obecnie.Znajomy pojechał do usa i tak samo bez problemów.Te durne egzaminy na placach na centymetry itd.Wszędzie zdają w niemczech ,angli,szwajcari,tylko nie w polsce.Może ktos pomyslec ,że u nas to jakies dałny są.A na kurśie nauczyć się mozna tylko sprawnego poruszania sie autem po ulicach.
Teoria za pierwszym, praktyka za trzecim 12 lat temu w Katach
Pierwszym razem placyk - mały stresik, a za drugim miasto - podobno wymusiłem pierwszeństwa tak stwierdził ten gościu, choć jak sobie wspomnę to do dzisiaj nie wiem komu
testy za drugim bo na pierwszym egz mialem 3 bledy
a jazdy za 1
w 2007roku ;)
Więc ;p Ja zdałem teorie za 1 razem ale jazdy za 3 kurde zamiast jeździc po bielsku 45 minut jeździłem 1h i 25 minut .. nie zapomne tego nigdy bleeee jakis staruch mnie egzaminował , ale byłem ostatni i jako jedyny zdałem jak se to jeszcze wspomne to mi nie dobrze. Nawey mu dziekuje nie powiedziałem tylko wyszłem i trzasłem drzwiami ...
Ale ponoć najlepsi kierowcy zdają za drugim razem
oczywiscie, ze tak
ja tez zdalem za drugim - w obu przypadkach bezbłędnie z teorią, ale za pierwszym razem na miescie, chyba juz po pol godzinie jechalem chyba ulicą Powstańców w Katowicach - tam jest przez pewien czas jednokierunkowa, a potem na wyjezdzie juz sa 2 kierunki, no i skrecilem w lewo z lewego pasa, bo nie zauwazylem tych 2 kierunkow, zwlaszcza, ze nic z gory nie jechalo a WSZYSTKIE auta staly zaparkowane w jedna strone
potem, za drugim razem, jako jedyny wyjechalem na miasto i koles wiecej sobie patrzyl w jakies tam swoje papiery niz na droge i bez problemu zdalem
za pierwszym razem,teoria bezbłędnie
zdałem teorie i jazdy za pierwszym razem w grudniu jakoś koło 20go 2005 roku jak była największa śnieżyca, jechałem ostatni z ostatniej grupy i jako jedyny zdałem hahaha reszta z parkingu nie wyjechała, a z teori miałem 2 błędy
za pierwszym razem we wrześniu 2004, Gliwice prawie 1h w korkach ;)
za drugim. za pierwszym wyłożyłem się na kopercie od tamtej pory nie lubię mikry.
za drugim ten sam plac i zestaw więc podszedłem na luzie rozbawiony na maxa. micra na drodze już mnie nie pokonała
zasady z 2000r
od tamtej pory nie lubię mikry
Mi Mikra dała popalic, przy startowaniu pod górke :(, na ścianie płaczu w Gliwicach, zapewne wielu Ją zna.
hehe ja zdawalem na corsie.
przyznaje sie bez bicia ze za pierwszym sie udalo.
ale dobrze trzymac kiere nauczylem sie po pierwszym tys km
Zdawalem w Gliwicach bo na jazdach w czewie strasznie wkurzali mnie piesi
zarówno B jak i C udało mi się zdać za 1 B w Katowicach w 2005 na puncie a C na starze 200 i starmanie w 2007 w Olsztynie jak byłem w woju
dla mnie egzamin to była tylko formalność oczywiście że za 1 razem zdane
hm za 3 razem :P w gliwicach... jakies 7 - 8 lat temu :P
wstyd mówić, dwie pierwsze wtopy na łuku :DDD
Ja na moto za pierwszym zdałem i jako jedyny z 8 hipków, a na autko za 3 cim, za pierwszym na placu się zwaliło, za drugim na mieście zagapiłem się na tyłek jednej laski i ruszyłem na zielonym dla tych co mieli w prawo zielone , a za trzecim wszystko z biegu ;).
B za 1 2007 C za 1(zima) C+E za 2 w katowicach
A ja zdalem za 1szym razem mimo kaca
za pierwszym 6 grudnia 2005 w Radzionkowie
Za 1 razem pomijając to, że egzaminował mnie gburowaty, starszy pan w czapeczce, który nie sprawiał wrażenia miłego i taki też nie był :P. No ale udało się i najważniejsze że już po . Egzamin w Tychach 26 marca br.
za 1szym razem ;) w k-ce 2006r.
Za drugim razem - w roku 2002.
1 ;) 2006
za 1 razem :) a bylo to roku panskiego :) 2004
za pierwszym razem w tychach - teraz w czerwcu 6 rocznica prawka ;)
na teorii 2 błedy
za 1 razem;) D&G2006 olee:)
Za drugim razem
Za pierwszym
za2gim razem w DG, za pierwszym sie nie udalo bo niewlaczylem swiatel na miescie glupota nie boli, prawda ?
udało się za 1-szym, ale to był 94rok i autko CINQUECENTO 700 się zwało
Ja zdałem dwie kategorie za pierwszym ("B" i "C" )
kat. "B" jeszcze na starych zasadach czyli wszystkie elementy placyku
za pierwszym
za pierwszym razem
za 1
za 1 w 2008, wspaniałe uczucie eehh fajnie się eLką jeździło, przejechał bym się :P
ja za trzecim razem zdałem... później to nawet pracowałem w ośrodku szkolenia kierowców Inne kategorie zdałem za pierwszym razem
Za pierwszym razem w 2001. Jako że zmieniały sie zasady, a chciałem zdawać na starych to testy pisałem w czerwcu w Rybniku dwa tygodnie po rozpoczęciu kursu, a praktyczny w sierpniu w Gliwicach. Na egzaminie było nas dziewięcioro 3 osoby oblały testy, 3 odpadły na placu a reszta zaliczyła:)
Za 2 a dokładnie 23 grudnia 2008
Teraz jeszcze kat. A Teoria zdana bezbłędnie tylko na praktyczny nie mam kasy
Ja za 2 razem...
1 egzamin mialem 18 lutego br, w Gliwicach było sporo śniegu a ja zawiesiłem się na jednym skrzyżowaniu i egzaminator powiedział że się przesiadamy. Bardzo chciał mnie przepuścić bo mówił, że ma sentyment do mojego nazwiska bo kiedyś z gościem o takim nazwisku pracował... Jak się potem okazało, sam miał takie same nazwisko jak ja ;)
Za 2 razem bez stresu. 40 minut na mieście i egzamin zdany... A było to 17 kwietnia tego roku :) 2 miesiące później kupiłem Hanie, która jest moim drugim autem ;)
Ja za 4'tym razem, z tym, że pierwsze 3 egzaminy zdawałem w 99 roku - obraziłem się na 4 lata i potem w 2003 w sylwestra zdałem. Najśmieszniejsze jest to , że był na tym egzaminie również typ podstawiony przez kogoś, kto zapewne nie umiał nauczyć się testów i egzaminator jak skojarzył ,że ten typ jest fałszywy poprosił go żeby spierdalał bo "dziś sylwester i nie ma zamiaru łazić po komisariatach". To był moment i nawet nie zdążyłem skojarzyć co się stało a drzwi za kolesiem już dawno były zamknięte:-). Zdały wtedy tylko 2 osoby.
ja zdalem za 3 razem , ale kiedy to bylo 5 lat temu hehe pamietam zatrzymalem sie wtedy na pasach dla pieszych ale mialem fajnego egaminatora i przymknol oko . manfret a pierwsze autko jakie mnie bylo stac tylko na zgnitego maluch
za 2 razem...:) dwa lata temu poległem na testach...gorączka, osłabienie organizmu było silniejsze ode mnie...
za drugim razem poszło jak z płatka...widać roczna praktyka fiatem 126p przyniosła efekty na mieście...:) egzaminator nie miał się do czego doczepić:)
Zdałem za 1 razem W październiku 2005 roku , były to ostatnie egzaminy przeprwadzane według starych zasad
No to moge się już pochwalić :p ze za 2
przy pierwszym podejsciu poległem na testach ;p 3 błędy na 2 możliwe :P
Egzamin miałem dzisiaj o 10:50
za 4-tym...
3x mnie oblewali na miescie w Rybniku (bo nie chcialem dac koperty) i po roku przerwy przeniosłem papiery do J-bia i zdałem za 1 podejsciem.
szczuply, mnie sie wydaje czy tak jak ja miales najpierw Honde a potem dopiero prawko ? Sorki za OT
Teoria i praktyka za 1 razem - 2007 rok.
Najszczęśliwszy dzień w moim życiu.
Ja także za 1 podejściem. I także najszczęśliwszy dzień mojego dotychczasowego życia, bo na egzaminie poznałem moją przyszłą żonkę
szczuply, mnie sie wydaje czy tak jak ja miales najpierw Honde a potem dopiero prawko ? Sorki za OT
Nie, nie miałem hondy :) I jeszcze dalej jeszcze nie mam... Ale w najbliższym czasie cos kupie :)
za pierwszym w 03.2007 w BB na punciaku. Stresa miałem niezłego, na placu noga mi się tak trzepała na pedałach że szok ale między placem a miastem miałem 2,5 h przerwy więc zdążyłem "wytrzeźwieć" i miasto już na luzie jechałem. Dodam, że pierwsza styczność z samochodem to wiek 12 lat tata mnie wsadził za kółko dziadkowego malucha i od tego czasu sobie częściej lub rzadziej pomykałem po mojej metropolii. Na kurs szedłem już z opanowanym autem, uczyłem się praktycznie tylko "trzymania obu rąk na kierownicy" no i znaków/sytuacji. Nasłuchałem się też dużo o "legendarnym" panu Tyszkowskim i jak zobaczyłem kto nas wita na placu to samopoczucie poleciało gwałtownie w dół. Nie miałem jednak okazji sprawdzenia jak to z nim rzeczywiście jest, bo dostałem innego egzaminatora mówi się, że fuksiarze zdają za pierwszym, a zawodowcy za drugim, ale wolę być fuksiarzem i mieć przynajmniej te kilka stówek (egzamin+godziny) w kieszeni pzdr!
fuksiarze zdają za pierwszym, a zawodowcy za drugim
Tzn ze jestem "zawodowcem" ???
trzeba się pochwalić
za pierwszym razem, było to dziś
najszczęśliwszy dzień w moim życiu
Moja przyszła-ex wczoraj po raz 6 a bracik po raz 2gi nie zdali, osobiscie w 2002 2x i 2008/09 4x
Na razie rekord nalezy do znajomej- 9x
zTUNINGowana ! gratki ! gratuluj i oczekuje rychłego zakupu
a co do tematu: ja też za pierwszym razem - rok 2002
Drugi dokładnie dziś o 12:30
kat. A,B,C za pierwszym za niedługo C+E
Udało się za drugim razem
b za 2 razem
Ja za 1 razem zdałem.;)
za czwartym razem...ale z mojej ewidentnie winy wcześniejsze egzaminy paliłem... w końcu sie przyłożyłem i zdałem.
A za pierwszym
B za pierwszym
C za pierwszym
Więc myślę że nie trzeba tak jak to słyszałem w ośrodku dawać w łapę żeby zdać za pierwszym :)
A za pierwszym
B za pierwszym
wszystko w jeden dzień, bez żadnych problemów, korekt, ale stres był
B za pierwszym w tychach zdawałem Nissanem mikrą a szkoliłem sie na starym uno i punto 1
C za pierwszym w woju
za pierwszym, jeden błąd na mieście zrobiłem, przejechałem przez ciągłą linie No i na placu miałem problem gdzie się w Corsie C otwiera maskę ale znalazłem
Teoria i praktyka za 1 razem:) jeszcze w Gliwicach sie załapałem