ďťż
Rychtal ObwĂłd VI
Witam
Od miesiaca jestem szczesliwym posiadaczem hani. Wszystko bylo by pieknie gdyby nie zapalajacy sie check. bylem z tym u dwoch "mechanikow" ale dopier4o w hondzie po 5 godzinnym oczekiwaniu koles powiedzal ze to czujnik w aparacie zaplonowym i oznajmol ze sie owego czujnika nie wymienia i trza kupic nowy aparat za 2300zl.
Z podwyzszonym cisnieniem pojechalem do 4 mechanika i on powiedzial ze slychac pisk i ze jest do wymiany lozysko. Co mam teraz zrobic wymienic lozysko czy kupic nowy aparat i czy da sie cos zrobic z tym czujinkiem jesli to on nawala.


Trzeba rozebrac aparat i zobaczyc co sie tak naprawde stalo i wtedy mozna podejmowac jakiekolwiek decyzje. Nikt wróżką nie jest
nie wiem czym to jest spowodowane ale u mnie tez padło łozysko i automatycznie wywalało checka czujnik połozenia 1 cylindra dzwoniłem do ASO koszt łozyska wraz z obudową bo samego nie sprzedają od 800-1100zł rozebrałem aparat wyjąłem łozysko i po wymiarach kupiłem w hurtowni japonski orginał za 30zł
znacie jakis warsztat co sie zajmnie moim aparatem najlepiej w okolicach Gliwic??



nie wiem czym to jest spowodowane ale u mnie tez padło łozysko i automatycznie wywalało checka czujnik

Wałek wpada w wibracje i jest bledny odczyt
łozysko mozna wymienic samemu 30min roboty
samemu to raczej tego nie zrobie nawet nie bede prubowal bo pewnie pogorszyl bym sprawe, wole zeby zrobil to mechanik. Znacie jakiegos w okolicach gliwic