Rychtal ObwĂłd VI

dzisiaj zaczalem grzebac przy przelaczniku od swiatel bo zaczal sie grzac. Wypiolem kable, i nie pytajcie jak zrobilo sie zwarcie i... nie mam swiatel.
Przelacznik jest na 100000000000% dobry. Bezpieczniki sprawdzalem. Ma ktos jakis pomysl?
Moze jakis przekaznik albo cos? Mam nadzieje ze w taka pogode ktos odczyta tego posta i mi pomoze bo bez swiatel daleko nie zajade!!
Z gory dzieki za odpowiedz!
W fabrycznej instalacji nie ma przekaźników do świateł. Wszystkie bezpieczniki sprawdziłeś (4 * 10A w skrzynce w kabinie i jeden bezpiecznik 40A w skrzynce pod maską)? I skąd wiesz, że przełącznik świateł jest OK?
A swoją drogą czemu się wyłącznik zaczął grzać? Czyżby jakieś zarówki o niestandardowej mocy?
Dzieki Server, zapomnialem o bezpieczniku pod maska :| Niestety niedziela dzisiaj i musialem go zlutowac na szybko bo nigdzie nie szlo kupic takiego bezpiecznika :| a co do przelacznika to nie mam zielonego pojecia dlaczego zaczal sie grzac ( a raczej topic i smierdziec). Rozebralem na drobniutkie czesci przeczyscilem, nasmarowalem i chula jak powinien.
Jeszcze raz Server dzieki za szybka odpowiedz!
Pozdro
TEMAT UWAZAM ZA ZAMKNIETY!