ďťż
Rychtal ObwĂłd VI
Witam posiadam od 3 miesiecy Honde civic 92 rok i jakis tydzien temu pojawilo sie sie dreczące skrzypienie z lewego przodu z zawieszenia.Czekając na wolny termin mechanika (trwalo to tydzien)skrzypienie nasililo sie do tego stopnia ze zamiast skrzypiąc tylko przy pokonywaniu np krawęznika zaczeło skrzypiec caly czas.Pojechalem do mechanika i stwierdzil amortyzator zatarty.Zostaly wymienione oba i problem jak gdyby zanikł.Dzisiaj po 3 dniach od wymiany pojawiło sie znowu skrzypienie możliwe ze bylo caly czas od wymiany ale po wymianie bylo niebo a ziemia,wiec uznałem za problem rozwiazany.Dzis przy lekkim toczeniu sie auta i zahamowaniu (mocniejszym)slychac identyczne skrzypienie.Nie jest ono za kazdym razem ale jest.Jak autko podpompuje z 5 razy (do przodu i hamulec do przodu i hamulec...)to zaczyna sie to pojawiac.Na zew.słychac to bardzo jak ktos to opisał stara wersalka.Jestem umowiony na srode na ogledziny ale martwie sie bo mechanik twierdzi ze zawieszenie jest ok cale bo sami szukali wczesniej przyczyny i nic innego nie bylo.WIec co to jest co sądzicie??


przykro mi to mowić ale mialeś nieszczęście trafiając na tego mechanika

problemem nie były i nie są amortyzatory tylko drążki kierownicze bądź sworznie na wachaczach (gałki wytarły się do tego stopnia że luzy i brak smarowania powodują skrzypienie) albo jedno i drugie ....
Jakieś jeszcze sugestie?Tego nigdy sie nie dowiem jestem laikiem w tej dziedzinie wiec mam prawo sie nie znac.Tylko ze jeśli odpowiedzialne za to są te sworznie badz drązek to czemu wmawia mechanik ze jest wszystko ok z zawieszeniem?Przy ugięciu przedniego przodu nadkola bylo wtedy slychac skrzypienie teraz nie ma albo puki co nie ma.Polecacie jakiegos mechanika w Tychach aby ewentualnie zobaczył?
w pewnych dziedzinacha też jestem laikiem i wiem że teraz nie ma co rozpaczać .... no cóż stało się

miałem kiedyś podobna przypadłość więc wiem jakie są objawy - po wymianie drążków i sworzni wszystko wrócilo do normy .... oczywiście i ja mogę się mylić



SylverStone ja mam dokładnie to samo i dzis trzapełem auto prawie godzine i nic nie znalazłem probl;em sie pojawai tylko i wyłącznie wieczorami i wtedy gdy za oknem panuje wilgoć. Na samych badaniach tzw.(szarpach) tez ci nic nie wyjdzie gdyż to wszytko sie naciągą i jako tako luzu nie ma (pewnie sie pojawi pytanie kiedy??) A podaczas jazdy i tak jak mówisz gwałtowniejszego hamowanie to odrazu pół miasta patrzy co to piszczy heheh Zart ale mam juz tego serdecznie dość. Powiem tak ze dzis wpadl;em na pomysł mianowiecie aby dac taka gumę na zwoja spręzyny a metalowa podkładkę( jest gleba -40 mm ) może spęzyne tez u mnie ocierac sie o ta podkładke i powodowac taki efekt ale to tylko moje złudzenie .22 wizyta w ASO wiec pewnie będa mili co wymieniac Proponuje spotkanie w Tychach wiec jak jestes chetny to pgadamy o tym problemie .Pozdrawiam
Hehe ciesze sie i zarazem nie ciesze ze nie jestem sam ale wiem jakie to wkurzające jest.Sądze ze amortyzator swoją droga był uszkodzony no ja tez zauwazyłem ze wieczorem ale no moge sie mylic problem zaobserowalem dopiero wczoraj (wieczorem)Gdzies czytałem ze tuleje wahacza lepiej wymieniac na oryginalna ja mam hmm chyba nieoryginalna i ze ona szybciej sie zuzywa bo jakiejs wkladki nie ma przez co skrzypi ale Boże ona ma może przejechane z 1kkm.Nie wiem juz pojechałem do mechanika wlasnie z tym pojawia sie znowu wiec mam prawo "reklamowac"bo problem jest ten sam troche słabszy ale jest :)
powiem Ci jak było u mnie

sprowadziłem sobie EG4 ładnie zglebioną lecz zawieszenie nie nadawało się do jazdy na codzień więc wymienilem na nowe ..... autko samo przez się dostało wysokości, drążki dostały luzów których nie było znać przy obniżeniu i stopniowo stopniowo zaczeło coś skrzeczeć aż w końcu bum .... żarcik

podczas jazdy skrzypiało do tego stpnia że nie wiedzialem czy czasem za którymś razem uklad jezdny nie zostanie za mną

drążki byly w oplakanym stanie i gdybym zostawił stare zawieszenie jeździłbym jeszcze jakiś czas bez skrzypienia

naszczęscie auto i tak było na sprzedaż lecz zostało to zrobione

życzę powodzenia z mechanikiem
ja tylko moge powiedziec tyle ze mam zero luzu gdziekolwiek bys nie patrzał , więc jak narazie czekam az cos sie bardziej wyklepie i moze wtedy bede wiedział co wymienic . Na wahaczu mam nowe tuleje wiec ona odpadają zostaje tylko góra, sworznie a dalej nie wiem
DreVan to co napisałes ma sens może faktycznie i amortyzator i zarazem drazek pokazywał na co go stac,zmieniłem amortyzatory samochód stoi wyżej z przodu i drążek jest bardziej obciązony.Hmm juz jutro mechanik wiec może cos wymłodzi.Jak by co zaraz zdam relacje może komus sie przyda.Pozdrawiam

Kolejny wieczor minał i problem sie nasila,dziwne ze po wymianie amorka był spokój przez chwile a teraz znowu sie to potęguje.

DreVan pomału sie nastawiam na twoją wersje ze to jednak nie amortyzatory.Mozliwe ze zawieszenie zostalo jakos nasmarowane przez co przez pare dni byl spokoj a teraz znowu.Czy te drazki czy sworznie widac ze są zuzyte??Jak ksztaltują sie ceny??za te dwa elementy??Pozdrawiam
Panowie mialem takie same objawy i wymienilem gorny wahacz problem znikl na tydzien, i poszedl dolny do wymiany i bylo ok.Narazie

Panowie mialem takie same objawy i wymienilem gorny wahacz problem znikl na tydzien, i poszedl dolny do wymiany i bylo ok.Narazie

wymieniłes wahacze czy sworznie????
ja mam ten sam problem ale tylko podczas skrecania i tez w lewym kole i chyba bym nie wpadł na to ze to moze byc wina koncówek drążka kierownicy, bo chyba polowe puszki wd-40 wywaliłem w gumy na resorze i amortyzatorze na chwile pomogło ale nadal co jakis czas skrzypi- sprawdze te drażki, pozdrawiam
Ja dokładnie oglądałem i tylko to sie dzieje przy skręcie w lewą stronę , obstawiam ze to na pewno koncówka drązka

Ja dokładnie oglądałem i tylko to sie dzieje przy skręcie w lewą stronę , obstawiam ze to na pewno koncówka drązka

w najlepszym wypadku to tylko końcówka, ale podczas skrętu swożnie na wahaczach również wykonują ruch więc nie wykluczone że one również - chyba zgodzisz się ze mną screatch

w najlepszym wypadku to tylko końcówka, ale podczas skrętu swożnie na wahaczach również wykonują ruch więc nie wykluczone że one również - chyba zgodzisz się ze mną screatch

musze bo to prawda
gorny caly wahacz wymiana,a w dolnym tylko sworzen
Więc tak jak wspominalem,wczoraj byłem u mechanika rozebrali co mieli i stwierdzili jedną rzecz mianowicie Sworzen nie ma luzów ale jest suchy,sadzilem ze wymienia na nowy ale powiedzieli ze nie ma sensu bo on jest dobry ino musza nasmarować.Nasmarowali i puki co mam nie zwracac uwagi w począdkowych dniach bo to sie musi rozprowadzic a dopiero jak dalej nie ustanie to znowu.Ale zawieszenie jest wszystko ok.Zobaczymy pod koniec tygodnia bo narazie staram sie nie zwracac uwagi na to.Mam nadzieje ze to bedzie to.
Pozdrawiam

Od wizyty w warsztacie mineło ok 2 tygodnie i w ciagu 2 dni od smarowania sworznia widac a raczej słychac rożnice.Nie ma juz skrzypienia:):):) Może sie ta wiadomosc komóś przyda.Jak wspomniałem wyzej wystarczyło nasmarowac suchy sworzen.