Rychtal ObwĂłd VI

stary nie chce cie straszyc ale jak ci pekl jeden zwoj to sprezyna zapewne jakos sie trzyma w kielichu(nie wiem jak technicznie nazwac ta perforacje) ale pamietaj ze nie ma teraz ksztaltu jaki miec powinna i moze poprostu wyskoczyc a wtedy nawet lepiej nie pisac co moze sie stac. zmieniaj sprezyne czym predzej bo dalsza jazda to kuszenie losu
ale ja juz tak dluzszy czas jezdze,jakies 5 miesiecy...bylem u mechanika,powiedzial ze nie m jednego zwoju i tyle,nie mowil zebym wstawil nowa sprezyne. Taki brak zwoju na sprezynie psuje mi w jakims stopniu podwozie?Bo zmienia sie kont nachylenia auta i moze jakos unaczej obciazenie działa...
poza tym ze oczywiscie gumy itp z zawiechy beda sie zużywać w innym tempie, to zawsze grozi ci wypadek, ten mechanik to szkoda gadac, auto jest takze niestabilne co tez moze prowadzic do wypadku.
Ludzie piszczie cos, forumowicze umarli czy moze wszyscy zgadzaja sie z mechanikiem ze tylko jeden zwoj wiec co za roznica.
to Dzieki za info,bede zmieniac,tylko musze te sprezyny gdzies dostac i najlepiej jakies użwyki bym kupil bo z kasa cienko. Powiem Ci szczerze ze dziwnie szybki mi wytluklo wszystkie tuleje na wahaczach i neiwiemczym to jest spowodowane ;/ a podkreslam ze wymieniałem je 3-4 miesiace temu
ja mialem obydwie springi po zwpju pekniete i praktycznie wszystkie gumy do wymiany w wachaczach przednich napewno to tez dalo we znaki.
Rozumiem,wiec pewnie przez tę sprezyne mi tak tuleje wywala, a Ty zakupywałeś nowe spręzyny? Jakies obniżone?
Dyszka, tak , kupowalem same springi a jakie to juz poszukaj na forum, sorki ale ostatnio jest duzo tematow z zawiecha i nawet bylo teraz na dniach kilka o sprezynach wiec wysil sie troche i poczytaj watki. nawet jak klikniec link w moich opisach z moja bestyjka tam tez pisze. pozdrawiam
omg człowieku, jak Ty możesz tak spokojnie mówic o takiej sprawie, nie no zazdroszcze opanowania Po pierwsze to jest niedopuszczalna jazda na takich springach jak Ty masz, to jest jak bomba zegarowa Piszesz, że jezdzisz tak 5 miesiecy i nic, jak jezdzisz jak emeryt ( oczywiście nikogo nie obrazając ) to moze i tego nie czujesz ( chociaz emeryci lubią pocisnać ), ale jak lubisz pocisnąc to nie mam słów. Radze jak najszybciej wymienic springa i dac amorka do sprawdzenia w jakim jest stanie, mozeliwe, że to juz jest trup a nie amor
Amor w nalezytym porzadku,dzieki za podpowiedzi i juz jak najszybciej wstawie nowe sprezyny..chociąz zbijać nie musisz;/
[ Dodano: 2008-04-07, 20:32 ]
Podłącze się pod temat i zapytam. Czy waszym zdaniem warto pchać się w wymiane spreżyn na używane?