Rychtal ObwĂłd VI

coś dziwnego zaczęło się mi dziac, jakoś nie wiem jeszcze od czego bo nie mogę zlokalizowac usterki ale wyładowuwuje mi sie akumulator. Rano odpaliłem OK. Zaczeło sie po powrocie z roboty...postawiłęm służbowy.. do mojego a ty uuuuuuuu ledwo kręci.. ale zapalił.. Dojechałem do domu, kręce jest OK.. Po jakichś 20 minutach chciałem zapalic znów słabiutko ale zapalił... Myślałem, że to od wzmacniacza czy radyjka.. odłaczyłem ale dalej to samo.. posprawdzałem wszystkie kabelki z lamp I.T.P wszystko wygląda dobrze.. Akum odpada bo nawet roku nie ma ;/
Może jakieś pomysły??
Ta ja kiedyś akum wymieniałem 2 razy na gwarancji przed upływem roku więc tego wykluczyć nie można. Może jest zwarcie między celami i tyle.
Ta ja kiedyś akum wymieniałem 2 razy na gwarancji przed upływem roku więc tego wykluczyć nie można. Może jest zwarcie między celami i tyle.Całkiem możliwe bo teraz jechałem do gliwic i zapalił normalnie .. Ale tam już miał ociągi.. ;(
sprawdz czy masz kabel ,-' (minusowy) dobrze dokrecony, zarowno do akuma jak i do masy