ďťż
Rychtal ObwĂłd VI
Witam!
Mam taki problem. Będę teraz studiował w Katowicach (mam 50 km z Jastrzębia). W związku z tym zastanawiam się nad zamontowaniem sekwencyjnej instalacji gazowej. Koszt takiej instalacji około 3500 zł (+ koszta kredytu) Z obliczeń mi wyszło żeby się opłacać musiałbym robić miesięcznie około 1500 km. A teraz, co do silnika: D14Z2 z przebiegiem 64400 km.
Jest możliwość montażu wlewu gazu obok wlewu paliwa (pod klapką)?
Z góry dziękuję za wszelkie rady/uwagi.



W związku z tym zastanawiam się nad zamontowaniem sekwencyjnej instalacji gazowej.

i bardzo madrze; jezeli koszt gazu zwroci Ci sie po roku (wliczajac drozsze przeglady, czestrze regulacje zaworow i wymiane swiec) to nawet sie nie zastanawiaj

Normalnie nic dodać nic ująć, konkretnie i prawdziwie.

Może tylko dołożę, ze tankowanie przez kruciec redukcyjny raczej jest kłopotliwe. Ale to trochę kwestia gustu.
Ja, o ile nie chcę kupować auta z instalacją, o tyle założenie gazu bym rozważyła. No, nie do Vteca - i tego się będę trzymać ;) - ale ogólnie to się opłaca.

2x50 km dziennie, przez nawet licząc 20 dni w miesiącu, razy 10 - 200 dni. Na benzynie mój spaliłby 8 litrów, co daje 36-40 złotych. 40x200 = 8000. No, ładna sumka. Nie licząc jazd dla przyjemności.
I wersja z gazem. Spaliłby powiedzmy 10 litrów, co może dać - po ile już gaz stoi, 2 zł? - 20 zł, nawet 25x200=5000. W ciągu roku koszt instalacji praktycznie się zwraca. Licząc że nie jeździsz nigdzie indziej, a w praktyce wygląda to tak że zaczniesz szurać po całej okolicy.

Mieliśmy CRkę na gazie, ogólnie autko nie było udane, ale koszty jazdy to było to co akurat było w niej super. Naprawdę, trasa kosztowała nas połowę tego co zwykle.

Przełożenie jest typu - dojazd mój do stolicy i z powrotem - 200-230 zł, znajomych do Bydzi i z powrotem 160 zł.


czy naprawde uwazasz ze warto sie pakowac w sekwencje? z silnikami rzedowymi bardzo dobrze sobie radza instlacje 2giej gen z silniczkiem krokowym, sekwencja to raczej siniki duzej pojemnosci i zwykle w układzie V

czy naprawde uwazasz ze warto sie pakowac w sekwencje? z silnikami rzedowymi bardzo dobrze sobie radza instlacje 2giej gen z silniczkiem krokowym, sekwencja to raczej siniki duzej pojemnosci i zwykle w układzie V

Słyszałem, że sekwencja jest mniej awaryjna od 2 generacji. Bezawaryjność mojego auta stawiam na pierwszym miejscu. Z drugiej zaś strony najczęściej pokonywaną trasą będzie droga do pracy i z powrotem w sumie jakieś 3 km w tym wypadku może okazać się marny pożytek z gazu gdyż silnik nie osiągnie minimalnej temperatury, aby pracować na gazie (miał tak mój kolega w Oplu Agila 1,2 16V)

Słyszałem, że sekwencja jest mniej awaryjna od 2 generacji.
No to moze III gen??

Z drugiej zaś strony najczęściej pokonywaną trasą będzie droga do pracy i z powrotem w sumie jakieś 3 km w tym wypadku może okazać się marny pożytek z gazu gdyż silnik nie osiągnie minimalnej temperatury, aby pracować na gazie (miał tak mój kolega w Oplu Agila 1,2 16V)
Bzury. ustawią ci tak zeby sie przelaczal na gaz przy 20 st. i masz spokoj. W lecie bedzie ci przelaczla zawsze a w mrozy po przejechani 1km no moze półtora.
Pozdro Łukasz
awaryjnosc instalacji gazowej zależy od 3 rzeczy:
1. osprzętu instalacji
2. fachowości montera
3. stanu auta (silnik, swiece, przewody wys. napiecia, filtry i SONDA LAMBDA)
Zadna instalcja niebędzie działac poprawnie bez dobrej sondy lambda....kazdy dobry gazownik zanim zacznie montowac gaz najpierw sprawdzi stan twojej sondy......

3 i 4 generacja to prawie to samo....z jedn a drobna roznica :)

dobrze sie zastanów nad ta sekwencją.....według mnie szkoda tyle kasy wydawac w zup[elnosci ci wystarczy 2giej gen z silniczkiem krokowym
Moim zdaniem, jeśli ma zamiar tym autem parę lat pojeździć to warto może jednak wejść w sekwencyjną. Moim zdaniem i z tego co słyszałem to na sekwencyjnej autko jednak mniej pali, a chodzi tu w tym wszystkim jednak o zarobek. Wiec każdy litr na każdych 100km przez parę lat swoje zrobi.

Co do przełączania w niskiej temperaturze wszystko idzie ustawić. Mi ostatnio lepiej bryka odpala na gazie niż na benzynie (coś mi padło) więc palę od razu na gazie. Wszystko jest do zrobienia.
moge sie mylic ale na sekw. autko mniej spali i bedzie mocniejsze niz na mikserze i parowniku,
dokladnie - na sekwencji autko nie traci mocy i pali niewiele wiecej gazu niz benzyny (przynajmniej powinno).

Gdybym mial wiecej kasy na zbyciu to chyba tez skusilbym sie na sekwencje, ALE:

poczytalem duzo i inst. II GEN jesli auto jest sprawne i gazownik dobry nie ma prawa sprawiac klopotow - i mi przez poltora roku nie sprawila ZADNEGO przykrego zonka :)

Tak teraz mysle - jakbym mial dac 3500 za sekwencje a 2000 za II GEN na 90% zalozylbym II GEN.

I mowimy tutaj o METALOWYM kolektorze ;)
ja rwoniez mam druga gen u siebie a uklad silnika taki sam jak w Z2 taki sam uklad dolotowy i sobie chwale i to bardzo, jednak sekwencja jest bardzo droga, wlew da sie umiescic pieknie pod zderzakiem w hondzi jest plac, a we wlewie czasem sie zdarzy ze nie uwazny kolo ktory takuje"szczeli" z pistoleta i uszkodzi lakierek...
Ja w swoim Accordzie mam sekwencję i uważam, że jest to najlepsze rozwiązanie. Samochód pali praktycznie tyle samo co na benzynie, osiągi również nie straciły. Przełączanie to kwestia ustawienia temperatury (u mnie 30 stopni) wystarczy przejechać około 1 kilometra. Co do wlewu gazu pod klapką paliwa powinno się dać. Też mam tak zrobione, jest to całkiem wygodne i nie sprawia żadnego kłopotu (na stacjach wolą tankować w ten sposób niż kłaść się pod samochodem w poszukiwaniu wlewu gdzieś pod zderzakiem). Do tej pory zrobiłem na sekwencji jakieś 26 000 km i jestem bardzo zadowolony. Trzeba tylko uważać na jakość tankowanego gazu (oczywiście w miarę możliwości) gdyż wtryskiwacze są wrażliwe na syf.

Przełączanie to kwestia ustawienia temperatury (u mnie 30 stopni) wystarczy przejechać około 1 kilometra.
W instalacji III gen przełączanie też odbywa sie na tej samej zasadzie.

na stacjach wolą tankować w ten sposób niż kłaść się pod samochodem w poszukiwaniu wlewu gdzieś pod zderzakiem
Nie żartuj że sam to robisz?? Przecież od tego są goście z obsługi.
Pozdro Łukasz
To właśnie opinia gościa z obsługi stacji. Ja mu się nie dziwię :wink:
[ot]

Ja mu się nie dziwię
No przyjemne to napewno nie jest ale to jest jego praca. I gdybym teraz zakladal gaz to wcale bym nie zrobil obok wlewu paliwa. Po pierwsze trzeba tą końcówke co zawsze dokrecac (komu by sie chcialo), no i jak poprzednicy napisali nie chcialbym ryzykowac uszkodzeniem lakieru[/ot]
Jak byłem u gazownika powiedział, że kolektor w moim aucie jest aluminiowy i na 20% według niego można założyć instalacje 2 generacji. Jeszcze przejadę się do innego, gazownika może szanse wzrosną.

na 20% według niego można założyć instalacje 2 generacji
Radze odpuscic tego mechanika. Co to znaczy na 20%?? Albo sie da albo sie nie da a nie na 20 %. I co potem ci auto bedzie jezdzic na 20%?? Paranoja. Szukaj dalej. Bo da sie na 100%.
Pozdro Łukasz
DOKLADNIE!!!!!! Matolek a nie gazownik! U takiego to bym roweru nie zagazowal! Na 20% - BOOOOOZE!!! :? Jesli chcesz porzadnego gazownika mam swojego - podjechalem:

- Panie da sie?
- Maska do gory ; jest metalowy - II gen z kompem i nie ma pan zadnego problemu.

I tak na 2 dzien 30 czerwca 2004 roku zaczalem jezdzic na gazie :)