ďťż
Rychtal ObwĂłd VI
jest na to jakiś inny sposób? bo śrubokrętem krzyzakowym nie daje rady


No jest, śrubokrętem krzyżakowy ze Stanleya + młotek + WD40 + energia

Przykładasz śrubokręt do tych śrub, i uderzasz w nie młotkiem (opukujesz) psikasz WDą i powtarzasz manewr :] A jak sie po tym nie da odkręcić to już można powiedzieć ze do du.. bo trzeba by rozwiercać śrubę (łeb) i potem kombinować.
no to lipa, jutro jeszcze raz do tego podchodze
jak sposób matx-a niepomoże to wiertarka i rozwiercaj


Dokladnie jak pisal matx2. Jak to nie pomoze to plaski srubokrec, ktory wbijasz mlotkiem pod katem i uderzasz w lewa strone zeby wykrecic w ten sposob srube. Jeszcze mnie nigdy to nie zawiodlo ale z wyczuciem :)
Tez mialem straszny problem z odkreceniem tarcz hamulcowych. Kombinowalem z nimi przez caly dzien i nic... Na nastepny dzien poszedlem do sasiada mechanika czy ma jakis sposob na takie sruby. Dal mi srubokret udarowy i obie tarcze odkrecilem w 5 minut hehe .

Jest to cos takiego

http://allegro.pl/item338...onych_srub.html

Tamten troche inaczej wygladal ale zasada ta sama, dajesz odpowiednia koncowke, ustawiasz w ktora strone bedzie sie przekrecac koncowka, przykladasz do sruby i mlotkiem walisz w koniec srubokreta. Jest to tak zbudowane ze w momencie uderzenia mlotkiem o srubokret koncowka przekreca sie (przeskakuje) i odkreca srube. 2-3 uderzenia i sruba jest juz na tyle poluzowana ze normalnym srubokretem ja okrecisz jedna reka .
W nor auto widzialem taki srubokret za hmm 30zl. Naprawde polecam.

Pozdrawiam!
ten udarowy srubokręt bedzie chyba najlepszym rozwiązaniem...

pozdrawiam
ja odkrecam punktakiem i mlotkiem
A wiecie co? Ja tych śrób nie mam. Poprostu. Też mnie to zdziwiło jak pierwszy raz odkręciłem koła. Tarcza trzyma się na szpilkach i jest dokręcona felą i nic niepokojącego się nie dzieje.
jak nie pomaga to zrob takl jak napisal marcin albo plaski srubokret(ale taki w ktory mozna bic mlotkiem) albo jakis majzelek bach bach bach i po klopocie;)
no i kupiłem srubokret udarowy /wkretak udarowy/ jak kto woli, za 30 zeta... i powiem tyle miód malina 2 minutki i wykrecone
sróbki w całosci nic nie obiechane,
polecam zaoszczędzony czas i nerwy...
tez miałem ten problem, ale Dawid_1 pozyczył mi taki śrubokręt co miał grubą porządną rączkę i idealnie pasował krzyżakiem do śruby. I dało się. Trochę wysiłku się włożyło i puściły. Najpierw dobrze w nie parę razy młotkiem przywalić, bo mogą być zapieczone. W firmowym aucie niestety nic nie pomagało i jeżdżę tak samo jak pisał Tomal. Dokładnie spoko, nic się nie dzieje, można tak pomykać, tylko przy wymianie kół problem bo tarcze latają. Ale to w sumie Haneczek nie dotyczy bo my mamy szpilki, a nie śruby jak VW.