ďťż
Rychtal ObwĂłd VI
Ostatnio będąc na przeglądzie gość zmierzył mi spaliny i tak na gazie i na benzynie (tlenek węgla) CO = 4,25 - 4,36% a powinno być około 0,5% i HC = 362 - 41- ppm a powinno być max 100 ppm.... reszta w miare w normie. i teraz pytanko co to moze być sonda czy katalizator?? - nie wiem czy takalizator był wymieniany kiedykolwiek - jak autko przywiozłem rok temu tak jeżdze - jak nie był wymieniany to ma już 10 latek..I jak to sprawdzić- wpiąć auto pod kompa??


Jeśli sonda jest uszkodzona to musi dużo palić.
Sonde sprawdza się testerem sondy lambda
a pali ci więcej czy co ??
ekologia ci interesuje :razz: ??
heheh nie no pali raczej dobrze - ale wiecie - gosc na przegladzie cos mi trul o tym - myslalem ze nie podbije mi papierka ale jakos poszlo. wrzuce auto pod kompa i zobaczymy. pozdro.....


A po co pod konmpa?? Jeśli Ci sie check nie swieci to nie masz bledów. Katalizator zawsze mozesz wywalic. Co do sondy to jesli nie swieci check na 95% wszystko z nią ok.
Pozdro Łukasz

Katalizator zawsze mozesz wywalic I mieć kolejny problemik przy rejestracji za rok
Jak sie nie ma w dowodzie wbite KAT to sie nie ma problemu a jak sie ma to sie wstawia puszke prszelotowa i tez spokoj.
Pozdro Łukasz
od roku nie pamiętam dokładnie ale chyba 96 wszystkie auta sprzedawana w Polsce musiały mieć kat i nic w dowodach nie jest wbijane bo jest to oczywiste.
Zgadza się puszkę można wstawić, ale jak trafi na upartego na stacji to wiadomo...... niby te puszki prawie wyglądają jak kat, ale prawie robi wielką różnicę