Rychtal ObwĂłd VI

Auto ma 28 lat i nieraz już zastrajkowało na drodze. Ale znana stacja muzyczna postanowiła mu podarować nowe życie. Jego właściciel, 19-letni Marek Sadowczyk, już się nie może doczekać, kiedy je zobaczy.
Emitowany przez MTV program „Odpicuj mi brykę” to telewizyjny hit. Trafiają do niego drogowe gruchoty, które później mechanicy zamieniają w prawdziwe cuda na kółkach: z telewizorami, stołami bilardowymi, a nawet fontannami w środku.
W europejskiej edycji programu, prowadzonego przez gwiazdora hip-hopu Fat Joe, wystąpi Trabant z Jarocina i jego właściciel Marek Sadowczyk. Ekipa MTV już nakręciła program w wielkopolskim mieście, a teraz ,”bryka” w tajemnicy jest „odpicowywana” w Holandii. W połowie maja wróci do Jarocina, a telewidzowie obejrzą auto jesienią. – Nie mam zielonego pojęcia co urzekło MTV w moim samochodzie – mówi Marek.
Sentyment w cenie
– Jako świeżo upieczony kierowca, nie miałem zbyt wielkich funduszy na większy i lepszy sprzęt. Zacząłem szukać taniego, ale z duszą – Marek Sadowczyk z Jarocina wspomina zakup swojego pierwszego samochodu - Trabanta z 1978 r.
– Nie lada wyczynem było kupić go za 350 zł. Zwłaszcza, że ci, którzy sprzedają takie auta, często podchodzą do tego bardzo sentymentalnie i chcą nawet 10 – 12 tys. zł – śmieje się.
Trabant upatrzony w Legnicy dojechał do Jarocina o własnych siłach. Później trochę stał, choć Marek starał się, aby jak najszybciej ruszył w trasę. Wszelkie naprawy w ramach swojego kieszonkowego.
Typowy Trabant z drobnymi ubytkami w karoserii – tak określa swoją „brykę”.
– Trabant potrzebuje ciepłych rozmów z właścicielem. Inaczej zastrajkuje. Stare auta mają swoją specyfikę – przekonuje Marek, który sam miewał chwile, kiedy chciał oddać na złom czterokołowca. – Nie znam się kompletnie na mechanice – przyznaje 19-latek, jest uczniem Technikum Żywienia i Gospodarstwa Domowego w Krotoszynie.
Gdyby nie mama…
Przygodę z MTV zawdzięcza przede wszystkim mamie. – Oglądając program „Odpicuj mi brykę” zobaczyłem, że można zgłosić swój samochód. Mama zachęciła mnie do tego. Wymusiła na mnie, żebym porobił zdjęcia i wysłał do MTV – opowiada. Najpierw ze stacji muzycznej zadzwoniono z pytaniem o to, jak Marek zna język angielski, w którym nagrywany jest program.
Później przyszło zaproszenie na casting do Warszawy. Z 12 finałowych aut wybrano trzy najlepsze. Wśród nich Trabanta Marka. – Do Warszawy pojechałem z kolegą. Dojechaliśmy bez problemu. Gorzej było w drodze powrotnej. Silnik odmówił posłuszeństwa sto pięćdziesiąt kilometrów od Jarocina. Ściągał nas brat kolegi – wspomina. Naprawa okazała się tak kosztowna, że taniej było kupić kolejnego Trabanta i przełożyć z niego silnik do konkursowego czterokołowca.
A co z naszymi Haniami????
sa za fajne i za młode dlatego nikt sie nie odwazy odpicowywac czegos co i tak juz jest doskonałe...
Berni swiete slowa
jak najbardziej sie zgadazam !!
EE tam troche Hond i Acur w hamerykańskiej wersji odpicowali, a były naprawde trupy. I wcale nie takie stare bo z tego co pamietam 2 IV gen, jedną V, Legenda tego do bodajże 92r.
Także na kolejną edycje może ktoś zgłosi jakąś H.
Pozdro Łukasz
hmm jak moge przypomniec - I gen CRX też była już ''pimpowana''
Ja oglądałem jak robili Civica 5gen Sedanika :razz:
faktyczni enadal mam na kompie filmi k jak robili CRX-a pimpmy ride
Jakby kto chciał bardzo (ale dopiero po przeszukaniu emula, bo napewno tam też znajdziecie) :wink: to mam na plytkach m.in.
-białego crx chyba to ta I gen o której mówi Wilu
-civica Vgen pomalowanego na niby różowy z podwójną ciągłą i lambo doors
-Acura Legend
W spisie mam jeszcze jednego cifa ale mi płytka gdzieś zaginęła i nie pamietam juz który to był.
Do tego wiele wiele inych.
Pozdro Łukasz
mase hondy bylo, moge sie zalozyc ze w polsce nastepnym razem bedzie 126p, poldel lub jakies inne badzewie
tia a tak po prawdzie - trabant to made in Germanos...a nie topowy polakowy produktus
wiadomo , moze z ciekawosci go wzieli bo chcieli zobaczyc jak sie modyfikuje auto z plastiku
nio własnie - ja uważam że jak nasz edycja -to nasze rodzinne auto - a nie imprort :twisted:
teoretycznie tak powinno byc
Spoko wezma go wsadza do pieca i przetopia ten plastik na inne auto Jeszcze zobaczycie kolesia jak mu go przetopia na (prawie jak) Ferrari
nio własnie - ja uważam że jak nasz edycja -to nasze rodzinne auto - a nie imprort
Z tego co ja wiem to to nie jest polska edycja tylko europejska, więc nie widzę tu nic do czego by sie można przyczepić. Owszem rozumiem was że chciałoby się żeby coś krajowego zrobili ale wydaje mi się że wogóle możemy się cieszyć że nas do tej edycji dopuścili, bo nie wszystkie kraje miały ten zaszczyt.
Pozdro Łukasz
podzielam zdanie przedmowcy
bo w polsce ich najtaniej wyjdzie, obija mu trampka skajem i gosciu sie posika ze szczescia