Rychtal ObwĂłd VI

Dlatego własnie prosze was o wypowiedzenie sie jakiego wy uzywacie oleju i o zagłosowanie w ankiecie....
Kiedys lalem shella teraz leje mobila
ja leje mobila i to od dłuzszego czasu
ja tylko amerykański QUAKER STATE
mobil
Ja MOBIL
shell 5w40
kiedys lalem mobila ale przerzucam sie na shella,polecil mi to rafal Dod wie ktory to i slyszal ze zna sie na hondach!zobaczymy czy ta zmiana wyjdzie im na dobre!
Teraz Shella wczesniej ELFA
microoil (czyt.quaker state) 10W40
a z kolei do bardzo wysilonego silnika polecam TEXACO-używałem tego w seicento (a ta miałe nitro -podtlenek azotu) i na innych olejach takich jak np castrol ,po uzyciu nitro olej byl czarny ,a texaco caly czas przezroczyste ,to chyba świadczy o jego wyższości
Ta - pracowałem przez pewien czas w olejach i powiem, ze co do texaco to moge potwierdzic, ze są to super oleje do maszyn przemysłowych - o duzym obciezeniu, itp.... W sumie kolega lał texaco do Fiata 125p i bardzo sobie chwalił ten olej.... Ja lałem mineralny lotos ostatnio, ale tego błedu juz nie powtórze..... Teraz będe lac albo mobil, albo shella.....
Ja zalewam moja hanie od 180 tys\km Lotosem mineral i jest wszystko OK a mam juz przejechane 280tys\km wiec o co chodzi z tym Lotosem????
Bardzo duzo ludzi mówi ze lotos zajeżdża silnik - tego to do konca nie wiem.... Ja tam mój na tym lotosie troszku kreciłem i dalej chodzi jak chodził, poza puszczaniem małego dymka ;)
Z kolei wiem jedno - paliwo z stacji Lotosu jest okropne - prawie zatarłem sobie przez nie pompe paliwa.... Odradzam kazdemu tankowania na lotosie - najlepsze paliwo jst moim zdaniem na shellu i sloftnafcie....
Ja też Mobil, ale to Wila decyzja...
Co do stacji, to mój malaczek miał powazne problemy właśnie po Slovnafcie, ale to było dość dawno i może coś się zmieniło... Teraz raczej na Shelu tankujemy.
jak już Ania wspomniała -do zielonej idzie Mobil
Do crki wlewałem Volvoline 10W60
a obecnie Motula
No ja też zajeżdżam moją Hanię na Mobilu (5W50), choć powiem że w ciągu 4 lat zdarzyło mi się 2 razy z braku kasy zakupić Lotosa, ale żadnej różnicy nie zauważyłem. No ale z drugiej strony co miało by się stać. Możliwe że różnice były by widoczne gdyby pobujać się na nim parę lat.
Ja zalewam moja hanie od 180 tys\km Lotosem mineral i jest wszystko OK a mam juz przejechane 280tys\km wiec o co chodzi z tym Lotosem????
W sumie powiem ci szczerze ze tez wydaje mi sie ze lotos nie jest taki zły-ja do WV od mojego taty lejemy lotosa juz od 140 kkm (w tym 130 na gazie) i co prawda autko chlapie olej ale w ilosciach tzw.normalnych czyli 0,5 /2000 (dodam ze jest to transporter na gaźniku który ma juz drugi silnik bo pierwszy sie wysypał przy 400 kkm- a roczek jego to 82 8) ,no ale z drugiej strony transporter nie zakreci do 7500 rpm dlatego jednak wole olej troszke "lepszy droższy)
dla porównania
5 L lotosu 15W40 -koszt około 40 zł
4L quaker Stater 10W40 -85zł więc różnica nie jest taka kolosalna
W sumie powiem ci szczerze ze tez wydaje mi sie ze lotos nie jest taki zły-ja do WV od mojego taty lejemy lotosa juz od 140 kkm (w tym 130 na gazie) i co prawda autko chlapie olej ale w ilosciach tzw.normalnych czyli 0,5 /2000 (dodam ze jest to transporter na gaźniku który ma juz drugi silnik bo pierwszy sie wysypał przy 400 kkm- a roczek jego to 82 8) ,no ale z drugiej strony transporter nie zakreci do 7500 rpm dlatego jednak wole olej troszke "lepszy droższy)
dla porównania
5 L lotosu 15W40 -koszt około 40 zł
4L quaker Stater 10W40 -85zł więc różnica nie jest taka kolosalna
nigdy w życiu więcej Lotosa-jestem stanowczym przeciwnikiem tego oleju - a to szczególnie do Hondy- nie nadaje sie i tyle- zajechałem silnik w starej crce od czasu kiedy z Mobila zszedłem za namową na Lotosa
ja mam zalany lotosem ale chce go zminic i niewiem na jaki :|
Serwis-reklama to jedno -olej to drugoie
sam jeżdze na nie rreklamowanym - arzekjłbym że na małoznanym oleju
ja po prostu sie do tego oleju zrazilem i tyle -ja lać go nie będe-a propagande że jest do bani -będe szerzył
Każdy leje to co uważa za słuszne więc nie ma się co sprzeczać. Ja do Lotosa nic nie mam ale sojego Accordeona zalewam Mobilem.
kiedyś do opla lałem castrola, ale jakość spadła, więc teraz leję Mobil1 0W-40 i nie narzekam :)
PS.
Małe doświadczenie w tym aucie, bo 83k km przejechane, z czego 30k km na LPG. Ale jak na razie jest OK.
Aha, wymieniam co 10K km a nie co 15 jak mówi książka (wolę zmienić częściej, szczególnie, że Hania dostaje po zadku i do tego jeszcze częściej sprawdzam zaworki :) )
W moim aucie od nowości jest lany Shell Helix Ultra 5W40 i raczej pozostane przy tym oleju.
Shell Helix Ultra 5W-40 - od kiedy pamietam leje ciagle tan sam. Jest teraz jakis nowszy ale mysle duzo sie nie rozni.
Po zakupie swojej przesiadłem się z Shell 5W/40 na lepszy parametrami 0W/40 Mobil 1 Protection Formula i używam go do dziś (25 tys. na nim przejechane).
Castrol GTX Magnatec Ale to dopiero okolo4tys na nim wiec za wiele wam na jego temat nie powiem poza tym ze na oleju tu chyba nie ma co oszczędzac-chociaz sam nie wiem czy mnie kiedys sytuacjan nie zmusi ale oby nie
Ja jeżdże na GTX magnatec 5W40 i musze przyznać że silniczek chodzi jak igiełka... zresztą taki lał poprzedni właściciel wiec sie dostosowałem do niego... moze troche drogi ale za to dobry :)
Kurcze tak to czytam i ani slowa o Castrolu. Mysle sobie co to jakaś zmowa w tym klubie czy co?? Dopiero 2 ostatnie wypowiedzi na korzyść Castrola.
Ja też jeżdze na Castrolu High Milage 15W40 (do silników powyzej 100000 tkm) .
Jeżdze na nim bo taki już byl wlany a nie jestem zwoleninikiem przechodzenia z mineralu na półsyntetyk, mimo że silnik nie bierze ani grama ani nigdzie nie kapie ( chociaż niektórzy mówią że można smiało).
A więc co z tym Castrolem?? Warto czy nie bardzo w/g was?
I CZEMU NIE MA GO W ANKIECIE??
Pozdro Łukasz