Rychtal ObwĂłd VI

mam kolejny problem tzn: jak nacisne hebel do oporu to zamiast zblokowac się koła przednie blokujką się koła tylne Jak kupowałem auto to koles mówił, że tylnie okładziny są nowe, ale czesto piszcza przy hamowaniu więc pewnie to była bajka I teraz mam pytanie: czy to jest tylko kwestia wyregulowania czy coś się juz wyrobiło i to jest jakaś grubsza sprawa to jest o tyle niebezpieczne, że jak jest ślisko to boje się na zakręcie mocniej przychamowac, bo boje się, że mi dupcią zarzuci ( co sie juz raz zdażyło, ale na szczeście nic sie nikomu ani niczemu nie stało ).
Przede wszystkim sprawdź sobie te okładziny z tyłu, klocki z przodu na oko będzie widać czy nowe czy używane już długo, jak nowe to sprawdź czy zaciski i tłoczki nie są osedziałe. Jak tak to wd40 i po sprawie. Odpowietrz hamulce!!!. Przy okazji nowe klocki lub nowe szczęki też czasem piszczą.
zgadzam się, że nowe mogą piszczec, ale hanie mam juz 6 miesięcy. Niby na początku bardziej piszczały niz teraz ale i tak wydaje mi sie że po takim czasie powinny sie juz dojechac Prosze bardziej kierowac odpowiedzi w sprawie dotyczacej regulacji siły hamowania
mam podobny problem (tylko w drugim aucie) wiec dopisuje sie do tematu ...
jak nacisnę hamulec do podłogi to tylnie koła blok a przednie nic ... auto ogólnie nie hamuje za dobrze wiec nie wiem jaka może być tego przyczyna ;/ jakieś propozycje ?
auto to peugeot 106 i oczywiście klocki i tarcze w porządku
jak nacisnę hamulec do podłogi to tylnie koła blok a przednie nic ... auto ogólnie nie hamuje za dobrze wiec nie wiem jaka może być tego przyczyna ;/
u mnie hamulce są ok, bo jak jest sucho to nie narzekam na siłe hamownia, ale u mnie przednie hamulce działają, tyle że słabiej od tylnich a u Ciebie wcale ( jeśli dobrze zrozumiałem)
Jest cos takiego panowie jak korektor sily hamowania ktory w zaleznosci od obciazenia tylnej osi steruje rozdzialem sily hamowania miedzy przednia i tylna os. Jesli to urzadzenie nie bylo dawno ruszane to moglo sie zablokowac i stad te problemy z hamowaniem
no nareszcie jakieś konkrety Dobrze wiedziec, że coś takiego jest, a często się to psuje I czy można jakoś łatwo sprawdzic czy to jest sprawne A mi sie przypomniało, jak kiedys z wójkiem robilismy przednie hamulce i zapowietrzył nam się układ hamulcowy i efekty były bardzo podobne, ale odpowietrzanie układu hamulcowego to z tego co wiem nie zawsze kończy się dobrze
mi działają przednie hamulce ... tylko że hamują o wiele słabiej niż tylnie ...
kriss20, jakto odpowietrzanie nie kończy się dobrze?
Jak czujesz miękki hamulec to odpowietrzasz do momentu kiedy hamuje jak należy. Fakt, faktem, że potrzebne są 2osoby.
Moim zdaniem sprawdz stan klocków, tarcz i tłoczków w zaciskach! Kolega miał Civica 4, szalał nim jak głupi, mówiłem mu żeby wymienił klocki, to się śmiał. Tydzień później widziałem go jak płakał, bo co się okazało, tarcze miały już duży garb, klocki starte do zera i nie dość, że tarcze szlag trafił to na dodatek miał do wymiany zaciski, bo wyleciały tłoczki a w zasadzie uszkodzeniu uległy gumowe membranki, których nieda sie dokupić
Koledzy, sprawne heble to podstawa.... w koncu tu chodzi o zycie nie tylko swoje ale i innych, wiec nie ma co oszczedzac na hamulcach mowiac: "jeszcze troche hamują, wiec z dobry tydzien jeszcze pojezdze..."
Kris20 - oblookaj sobie najpierw w jakim stanie masz klocki. jesli okaze sie ze jeszcze ich sporo zostało, to dopiero wtedy szukaj innej przyczyny... dla pewnosci mozesz sobie odpowietrzyc układ (tak jak pisza koledzy) To przeciez nic nie kosztuje...
mówiąc, że nie kończy się dobrze mam na myśli doświadczenie z odpowietrzania innych autek tzn: nie wiem jak jest w tej hondzie ale przypuszczam, że podobnie tzn: odkręca się taką dziwną srubke i naciska się pedał aż zacznie wylatywac z tej dziurki płyn hamulcowy, z tym, że czesto ta srubka przy wykręcaniu się ukręca i gwint zostaje w środku i trzeba to rozwiercac, cudowac, żeby ten gwint z tamtąd wyciągnąc A u mnie pedał jest twardy. Nie wiem czy to ma znaczenie, ale u mnie hamulce łapią bardzo wysoko tzn: prawie odrazu jak się naciśnie hebelek, bo w innych samochodach to się czuje że zaczyna łapac i to tak fajnie można wyczuc, a u mnie jak ktos wczesniej nie jechał w hani to wszytscy lądują na szybie Nie wiem czy to coś mówi ale tak na wszelki powiedziałem
kriss20: złe ustawienia samoregulatora w bebnach stawiam - wtedy masz twardy pedał :]
a ten samo regulator to się jakos ustawia czy to jest tak jak z termostatem, że jak sie posypie to tylko wymiana
ustawia sie ustawia. jak sciagniesz beben to zobaczysz taka " rozpurke" szczek ktora bedzie nad piasta, bedzie tam nakretka, jak rozbierzesz bedziesz wiedzial o co chodzi, tak krec nakretka zeby szczeki zblizyly sie wzgledem siebie , zaloz beben i sprawdz - oczywiscie po obu stronach wkrecaj/wykrecaj o taka sama ilosc obrotow.
Jesli na podlewarowanym samochodzie tylne kola obracaja sie bez dzwieku ocierajacych szczek i bez oporow to mozesz zapomniec o samoregulatorach i przyjzec sie korektorowi sily hamowania o ktorym wspomnialem wczesniej