Rychtal ObwĂłd VI

Łódzcy policjanci zatrzymali pijanego kierowcę, który jad±c samochodem, zakopał się w ¶niegu i nie mog±c wyjechać..., zasn±ł za kierownic±. 35-letni łodzianin był tak pijany, że nie miał siły dmuchać w alkomat - poinformował PAP w czwartek rzecznik miejskiej policji podinsp. Mirosław Micor.
Do zdarzenia doszło w czwartkowe popołudnie na jednej z głównych ulic Łodzi - alei Włókniarzy. 35-latek jad±cy alfa romeo wjechał w nieod¶nieżony fragment trasy i auto zakopało się w pryzmie ¶niegu.
- Zdarzenie zauważył jad±cy z przeciwka patrol policji; nim jednak policjanci zd±żyli zawrócić i dojechać na miejsce, kierowca samochodu zd±żył już zasn±ć za kierownic± - powiedział rzecznik.
Mężczyzna trafił do izby wytrzeĽwień. Był w takim stanie upojenia alkoholowego, że nie miał siły dmuchać w alkomat. Kierowcy pobrano krew do badania, ale policja przypuszcza, że miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
Na poczet przyszłych kar policjanci zabezpieczyli samochód mężczyzny. Za jazdę po pijanemu grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolno¶ci.
Straszne... tak pijany człowiek nie jest w stanie i¶ć, a co dopiero zobaczyć pieszego przed samochodem...
No debil. Bym mu 5 lat dal a nie 2.
Hikiel zbyt wyrozumiały jestes ... takiego to sie powinno odstrzelic od razu...
Nie - on już spał w momencie zderzenia z kup± ¶niegu, która mu nagle wskoczyła pod koła... Raczej tak to rozumiem.
Heh i znowu sie potwierdza ze niektorym latwiej jechac autem po alko niz isc na nogach