ďťż
Rychtal ObwĂłd VI
Witam
Właśnie zadzwoniła do mnie moja kobieta (jestem w delegacji) z informacją, że auto nie chce zapalić.
Udzieliłem jej paru "cennych" rad, ale dalej nic.

Ostatecznie skończyło się na odpalaniu na kable.

Cała sytuacja można by powiedzieć standardowa, jednak dziwne jest to że wcześniej nie było żadnych oznak że aku. zdycha. A do kłopotu z zapalaniem doszło nie po całonocnym postoju lecz po przejechaniu około 12 km i postoju samochodu przez około 15 min.

Miałem kiedyś kłopoty z aku. zimą we Fiacie Punto, lecz tam przebiegało to w miarę płynnie więc wcześniej go podładowałem, a tu odrazu klapa.

Czy oprócz podładowania aku. powinienem coś jeszcze sprawdzić.


sprawdz alternator czy laduje moze jest na wymarciu
Niekoniecznie musi dziac sie to plynnie, ja pojechalem do gliwic autko postawilem na 10 min i juz nei odpalilo.

Podladuj aku i podejdz do sklepu gdzie sprzedaja takie zeczy, sprawdza ci czy sprawny. Alternator mozesz sprawdzic sam miernikiem.
stawiam na alternator. Na krótką metę możesz go oddać do regeneracji?? czy tam do jakiegoś remonciku jednak na dłuższą metę to kaszana.