ďťż
Rychtal ObwĂłd VI
Witam
mam problem, bo nie działa mi w prawym leflektorze światło mijania ale światło drogowe działa, problem jest tym większy, że w lewym leflektorze działają wszystkie światła . Teraz krótka historia tych świateł: kiedyś, żeby zaśieciło się światło mijania musiałem otworzyć maske i poruszać kabelkami przy wtyczce ( taka czarna kość, którą wtyka się w żarówke) i wtedy już działały. Któregoś dnia też chciałem to zrobić, ale już nie chciało się zapalić . Troszke pogrzebałem w tej wtyczce i był luźny kabelek ( chyba czarny), pomyślałem, że musiałem urwać ten kabelek, więc kupiłem nową kość, podłaczyłem wszystko od nowa i klops, dalej nie działa . Wczoraj pomierzyłem napięcia i wyszło mi, że napięcia na długich Swiatłach są takie same, ale na krótkich już nie. Może na rysunku będzie widać bardziej o co mi chodzi. Jak ktoś ma jakieś pomysły niech pisze, dosyć pilne, z góry dzieki


Masz tu schemat do swiateł. Przeleć od wylacznika do kostki i zapewne dasz rade. A zacznij od bezpiecznika, mozliwe ze przy montazu kostki cos sie zwarlo.
Dzięki Tommym za schemat, ale chyba nie będe tego robił, tzn narazie, bo ta instalacja jest bardzo zawiła i trzeba by było troszke przy niej posiedzieć, a ja nie mam ani czasu, ani możliwości. A problemem jest już zlokalizowany, tzn przyczyną jest kabelek od masy tzn albo ma gdzieś przebicie albo jakiś inny kosmos, bo "pożyczyłem" mase od drugiego leflektora i jest cacy :) Myśle, że temat można zakończyć.
Jak tam ksiadz uwaza, ale wolalbym naprawic istniejacą instalację ( notabene wcale nie zawiłą... ) niz dokladac kolejny kabelek. Potem sie sam pogubisz w pająkach. Ale to tylko moja opinia.


Tak jak było wcześniej pisane: sprawdź bezpiecznik! Może podłączając dodatkowy kabelek, ominąłeś bezpiecznik, dlatego zaczęło świecić. Sam miałem podobny problem w środę. Pozdro.