ďťż
Rychtal ObwĂłd VI
Problem straszny zalozylem sobie stozek po czym sciagnelem go na 2 dzien bo po godzinie 22 auto nie chcialo wogole jechac jak wciskalem gaz do konca na 1 to tak jak by chodzil na 1 gar po czym jak dodalem mu cochwile gazu impulsywnie i obroty doszly do 4 tys to auto normlanie sie zachowywalo powtarzam po godzinie 22 dzisiaj rano sciagnelem sotzek zalozylem org filtr caly dzien jezdzielm zalalem rowne 5 lirow po czym zrobilem 53 km i minela zas godzina 22 i auto zas tak sie zachowuje nie da sie jechac ja dodaje gazu on dusi sie ale jak sie go zakreci do 4 tys powyzej to jedzie co to moze byc?? na kazdym biegu tak jest nie kiedy nawet sobie zgasnie... spalanie tez jest straszne 5 litrow 53 dzien wczesniej na stozku 20zł 58 km wiec spalanie ponad 10 na 1.3?? :/ od czego zaczac

Dodam ze myslaem ze to brak paliwa ze zaczelo dzisiaj tak dojechalem jakos na stacje zalalem i nic :/

z czego pamietam wracajac do domu 5 dni temu na filtrze bez podlaczonych wezykach o godzine 22 tez mi sie to dzialo :/


poprostu po 22 wswzyscy chca juz spac twoja hania pewnie tez :razz: :razz:
nie watpie wm + pelen przelot = ryk
a tak na powaznie??

[ Dodano: 2006-12-15, 23:19 ]
robiles reset kompa po zmianie filtra ?


tak jak devil mówi zrób reset kompa
Nie zrobilem a jak to sie robi??

[ Dodano: 2006-12-16, 10:23 ]
moze wiecej palic, musisz wyciagnac ten bezpiecznik 7,5A na jakies 10sek.

Na forum byl gdzies dokladnie obrazek ktory to jest. Odlaczenie akuma na chwile chyba tez resetuje, ale kasuje sie zegarek

Moze wiecej palic

Co do duszenia nie mam pojecia
podjechalem do garazu 50metrow zgasilem wyciagnelem plus i minus z akuma poczekalem minute wlozylem zapalilem i chodzil 15 min az sie zagrzal teraz zobaczymy czy cos to da... ale co z tym duszeniem.. caly dzien mozna jezdzic przychodzi wieczor i dzieje sie to.

[ Dodano: 2006-12-16, 11:49 ]

robiles reset kompa po zmianie filtra ?

sory ale sie podepne: to po wymianie filtra paliwa trzeba robić reset kompa?
glownie chodzi mi tu o zamiane ze zwyklego filtra p. na stozek.

przy f.paliwa nie trzeba

Po resecie komp od nowa sie nauczy i dostosuje odpowiednie dawki
odkrylem cos nowego wlasnie wsiadlem do auta po resecie zapalilem normlanie jechalem ale czulem ze nie idzie jak maisc po czym auto sie zagatowalo i pupa zas to samo do 4 tys nic nie jedzie chce DODAC ZE MAM ODLACZONA ODME!! bo zgobilem ten kwadracik co byl wpiety w puszke moze to byc przez to??

[ Dodano: 2006-12-16, 19:11 ]
Żeby kable sprawdzić to w nocy zroś je wodą zobaczysz czy autko zdechnie albo czy iskry przeskakują, odma powinna być może ci go zalewa albo za mało powietrza dostaje. jest jeszcze jedna rzecz: jak jest zimny to cięgnie powietrze nagrzewane z silnika potem termostat to zamyka i otwiera się termostat z powietrzem przy filtrze cignie wtedy chłodne może tam ten zzaworek sie nie otwiera i go poprostu dusi - nie wiem może mnie ktoś poprawi bo tylko tak dedukuje
Czarna MAGIA wsiadam do auta 1h temu ledwo co zapalil juz nawet powyzej 4 tys nie chcial jechac.. dojechalem na garaz sciagnelem kable po czym wlozylem z b7 zakrecilem 3 razy nie chcial zapalic akum kaput wk...urzylem sie wsadzilismy spowrotem do b7 wypchalem auto z garazu na kable po czym co?? auto elegancko zapalilo pojechalem kulturalnie na stacje zatankowalem spalilem gume wrocilem do domu autko 90c elegancko chodzi.. teraz tylko jak spalanie... :/

[ Dodano: 2006-12-16, 22:50 ]
Może rosa siada w nocy zawsze jest więcej wilgoci, a niz auto sie zagrzeje to... spróbuj wyciągnać kable i zagrzać je na noc do domu rano wepnij i zobaczysz jak pójdzie
Ja mialem praktycznie to samo co kolega.Przyczyną były stare kable w/n oraz cewka zapłonowa.Troche wilgoci i nie szło zapalić, jesli zapaliła to szarpała.
srednio to moze wygladac z wiglocia poniewaz jezdzilem autem wczoraj pol dnia po czym o 22 jadac nagle czulem dlawienie i po chwili szlak do wilgoc sie zrobila jadac autem? gdzie tam cieplo rozumie jak by stal
U mnie było własnie tak ze auto nawet gasło w czasie jazdy
[quote="4genGlinek"]Czarna MAGIA wsiadam do auta 1h temu ledwo co zapalil juz nawet powyzej 4 tys nie chcial jechac.. dojechalem na garaz sciagnelem kable po czym wlozylem z b7 zakrecilem 3 razy nie chcial zapalic akum kaput wk...urzylem sie wsadzilismy spowrotem do b7 wypchalem auto z garazu na kable po czym co?? auto elegancko zapalilo pojechalem kulturalnie na stacje zatankowalem spalilem gume wrocilem do domu autko 90c elegancko chodzi.. teraz tylko jak spalanie... :/

[ Dodano: 2006-12-16, 22:50 ]
sajmonie !! od tamtej pory auto jezdzi wieczorami nocami rankami... nie wiem naprawily sie czy co?/ tylko troszke nie rowno chodzi ale i tak kupie tylko teraz nowe czy uzywane??