Rychtal ObwĂłd VI
Zamontowałem w 6 gen. /angielka/ termometr, ale nie podłączyłem do zapalniczki tylko...odciąłem wtyczkę i kabelek podpiąłem bezpośrednio pod popielniczkę /tak miałem podłączony poprzedni termometr i działał kilka lat/. Teraz podświetlenie działało kilkanaście sekund i zaraz spaliła się dioda w termometrze-nie świeci...bo ta wtyczka którą odciąłem ma jakieś oporniki i to chyba był błąd. Zdaje się jednocześnie przestał mi świecić zegarek pokładowy, chociaż nadal "chodzi". I teraz się zastanawiam , czy zrobiłem zwarcie i spaliłem żaróweczkę, czy coś rozpiąłem jak wyprowadzałem pod kierownicą i bezpiecznikami kabelek z czujnikiem temp. zewn. Sprawdziłem wszystkie bezpieczniki, w tym back up, awaryjne i radio działają..więc co radzicie, skoro zegarek "chodzi" a nie świeci- rozkręcać konsolę i wymienić żaróweczkę? PS. a drugie pytanie: termometr trochę kosztował i jest "rozkęcalny", jak myślicie czy dobry elektronik wymieni taką diodę podświetlającą?Możliwe że styki źle polutowane i zaizolowane może gdzieś zwarcie jest, a co do termometra jak da sie rozkrecic to każdy ci wymieni podświetlenie
Jeszcze biorę pod uwagę to, że żarówka od zegarka może niezależnie od tego co pisałem sama się spaliła, ale to chyba mało możliwe...
[ Dodano: 2010-01-03, 16:53 ]
sprawdź zegarek czy bezpiecznik sie trzyma i jak masz go po lewej stronie kierownicy w skrzynce. Może on sie obluzował. Znaczy tak było w mojej 6.
Ale, czy też tak miałeś, Ze zegarek chodził a nie świecił?
Sprawdzałęs bezpiecznik beckup pod maską ?
Tak, sprawdzałem, zresztą na nim kilka rzeczy "siedzi" a one działają. Więc jak się zrobi ciepło, rozkręcę konsolę chyba...choć nie mam "zamiłowania" do takich robót delikatnych-po prostu boję się,że cos zepsuję/ułamię, itd.
W takim razie cierpliwości ,precyzji i rozsądku życze :)
Wagner, może opisz co gdzie dokładnie podłączyłeś to może jakoś dojdziemy co się mogło w zegarku spalić
Początkowo podłączyłem termometr /teraz już odłączony!/ do kabelków doprowadzających prąd do żaróweczki która oświetla popielniczkę, przy samej popielniczce, po jej wymontowaniu. PS. termometr ten kupny teraz działa, bo odłączyłem go od popielniczki iwpiąłem go normalnie wtyczką do zapalniczki tak jak to powinno być od początku. Ale nie działa podświetlenie orginalnego zegarka. Te 2 sprawy tzn. podłączenie termometru i zgaśnięcie zegarka wystąpiły, zdaje się jednocześnie. Albo jakieś zwarcie zrobiłem, albo coś poruszyłem, kiedy wyprowadzałem przewód z czujnikiem temperatury pod kolumna kierowniczą i za bezpiecznikami, przy zawiasach drzwi przednich aż pod przedni lewy błotnik. PS. Bezpieczniki sprawdzone, zegarek chodzi ale nie świeci. W zasadzie da się bez tego żyć...ale mnie to denerwuje, jak coś nie działa.
[ Dodano: 2010-01-15, 17:35 ]
a ten kupny termometr ma wejście które się podłącza w celu włączenia\wyłączenia podświetlania, czy podświetlanie jest na stałe?
Podświetlanie jest zasilane kabelkiem od zapalniczki, który ma wejście chinch do termometru, bo temperatura jest wyświetlana stale z bateryjek pastylek. Ale teraz czy włączę podświetlanie czy nie /mozna je włączyc przyciskiem na termometrze/ to zegarek i tak nie świeci.
bo podałeś +12 zamiast +5 i pewnie się diody sfajczyły, ale czemu nie działa podświetlanie w oryginalnym zegarze, hmmm
[ Dodano: 2010-01-19, 10:06 ]
No tak będę musiał zrobić ..ale jak się ociepli, bo na razie zimno nawet w garażu.