ďťż
Rychtal ObwĂłd VI
Witam, mam mały problem. Mianowicie z miesiąc temu kupiłem i założyłem felgi, normalne stalowe, używane, no i oczywiście hondowskie . Stan ich był nienajgorszy. Nie były zbytnio pordzewiałe
Dzisiaj patrzę!! i własnym oczom nie wierzę!! Pojawiło się na nich strasznie dużo ognisk rdzy.
Mam pytanie, czy da się to jakoś na szybko usunąć i zabezpieczyć czymś (nie ściągając opony), żeby tą zimę jakoś przejeździć?? Oczywiście nie proszę o porady typu: daj felgi do czyszczenia i malowania

Z góry dzięki.


Mam to samo na swoich
no to czekamy na porady :)
Stalowki ktore zalatwilem sobie na zime tez mialy sporo rdzy wiec postanowilem cos z tym zrobic, bo naprawde nie wygladaly za ciekawie.
Wzialem szczote druciana i papier scierny i zdrapalem tyle rdzy ile mi sie udalo, a nastepnie pomalowalem felgi na czarny pol mat farba w sprayu.
Dodam jeszcze ze robilem to maksymalnie po kosztach, dlatego nawet nie zdejmowalem opon ktore byly na felgach

Z tym ze nie wiem jak dlugo takie cos pomoze, bo nie byla to jakas specjalna farba, ktora mozna nakladac na rdze.

Po zimie sie okaze czy farba wytrzyma i czy nie pojawia sie rdza znowu.

Na wiosne dam znac czy ten sposob zdal egzamin

ponizej fotka z 3 felgami: pomalowana, pordzewiala i ostatnia przygotowana do malowania




Najskuteczniejszym sposobem na pozbycie się rdzy jest piaskowanie,ale tego raczej teraz nie wykonacie bo sezon zimowy trwa,wyczyśćcie szczotka i papierem i pomalujcie jakąś niedrogą farbą zimę przetrwacie,a do następnego sezonu bedziecie mieli czas zrobić to bardziej profesjonalnie.
Dzięki za odpowiedź, jakoś damy radę :)