ďťż
Rychtal ObwĂłd VI
Witam ! nie wiem o co chodzi kiedy ruszam z paleniem gum to w aucie szarpie mi deska rozdzielcza czasem wydaje mi sie ze za chwile odpadnie :( nie wiem co jest grane pomocy!!! (deska jest dobrze przykrecona )

dodam ze poduszki pod silnikiem mam dobre, przeguby zewnetrzne nowe! nie wiem gdzie szukac problemu jak jest ktos kto mial tak w swoim aucie lub wie o co cho to prosze o odpowiedz dodam ze jest to civic HB D16Z6

MOZE PRZEGUBY WEWNETRZNE? nie wiem w jakim sa stanie ale nic nie slysze zeby szczelalo cos jak jade prosto lub ruszam spokojnie ... NIE WIEM :(


mam to samo, ale ja myslalem ze to normalne rotfl
nie kolego cos mamy nie hallo :( tak nie powinno byc przeciez w koncu mi tapicera odpaDNIE :( POZATYM LUBIE ZAPIER.... wwiec musze do tego dojsc :P

Ktos wie o co cho...?
byc moze amorki nie trzymaja albo poprostu nie palic gumy i bedzie spokój


1. Nie ruszaj z piskiem - Sajmon sprzedaje chipy z procedurą startu od 3500. Sam go mam i nie mam tego problemu ale jak sie uprzeć to:

2. Moze za szerokie lacie i przód podskakuje przy szybkim ruszaniu na nawierzchni nie śliskiej.

siema :) LAC 195/50 sport NS2 czy jakos tak... ale do tej mocy to chyba nie za szerokie .... a ile za ten chip i czy jest opcja shift light i kontrolka zalaczenia V-tec?
Ja też tak czasem mam, stawiam na opony lub amory. Ja to czuje w ten sposób, ze koła mi podskakują i całym autem wali. Faktycznie wygląda to jakby miało sie rozpaść, wszystkie płyty i co tylko jest luzem podskakuje i jakby to moja babcia powiedziała "rompluje".

a ile za ten chip i czy jest opcja shift light i kontrolka zalaczenia V-tec?

Zagadaj do niego. Jest chyba wszystko included a napewno shift light i odcinka.


Ja też tak czasem mam, stawiam na opony lub amory. Ja to czuje w ten sposób, ze koła mi podskakują i całym autem wali. Faktycznie wygląda to jakby miało sie rozpaść, wszystkie płyty i co tylko jest luzem podskakuje i jakby to moja babcia powiedziała "rompluje".

dokladnie mam te same objawy... opony nowe maja 3 miechy 95% w sumie dzieki temu romplowaniu zaoszczedze na oponach :) :P ale wole zeby tak nie bylo i czasem przypalic opone bo to kicha jak ktos siedzi obok to w glowie ma tylko jak to zatrzymac i szuka klamki w drzwiach :P porazka wszysko loto i to FES :( a nie bede wymienial wszystkiego :( po koleji bo mi funduszy braknie... w styczniu mialem przeglad... nic nie wykryl diagnosta a juz w tedy tak mialem... nie mam pojecia jak to ugryzc
ja to nazywam syndromem mlota pneumatycznego tez mi sie tak czasem działo
cze Krzychu...i co to bylo w Twoim przypadku bo piszesz" dzialo"... no chyba ze zmieniles fure :P
teks piosenki mi sie przypomina : a dresiarze ruszają z opony piskiem i hamują ...
A tak to mnie sie kiedyś schowek otworzył albo ramka z radia spadła hehehe może tak ma byc hehe
czasem trzeba przycisnac... bo taka jest potrzeba ... :)
mam dokładnie to samo przy ruszeniu z piskiem (jebuta całym autem jakbym miał lowridera)
Panowie test zawieszenia i amorow na trzepaku. Stawiam na amory.To kola podskakuja na asfalcie. Sprawdzone w moim przypadku przez kolegow z zewnatrz patrzacych. Mam zamiar jechac na trzepak ale w sumie nie mam kiedy. Jak ktos to sprawdzi to napiszcie.
Byłem przedwczoraj na trzekpakach 2 dni temu. Prawy przód 85% , lewy przód 82% Więc to nie wina amortyzatorów. Miałem dokładny przegląd zawieszenia: wszystko ok. Opony zimowe:NOKIAN WR 175/65/14" Na letnich to samo. Więc ani amory, ani reszta zawiechy ani opony...
To czemu mi deske wyrywa i kola po asfalcie podskakuja jak to nie amory ani zawias? Dziwne? Moze cos z konstrukcja samochodu? za lekki? za malo sztywny?
ja tez tak mam, ze auto podskakuje jak ostro rusze na 195 troche mniej a na zimowych 175 to juz jest masakra
Wydaje mi sie ze w civicu przód jest za lekki i środek ciężkości jest za daleko. Jak jeszcze dołoży sie gaz u niektórych, tube czy skrzynke, bagaże czasem to przód musi podskoczyć. Moim zdaniem łatwiej jest podskoczyć niż poślizgnąć na nieśliskiej nawierzni.

[ Dodano: 2008-03-31, 11:03 ]
Dla mnie normalne- tez tak mam... Polecam niezamknieta popielniczke przy takim starcie- zaraz sie odechciewa
no panowie widze ze to temat na ktory do konca nikt nie zna odp.... musze powiedziec ze w moim przypadku to tez nie amory... jak juz pisalem nie dawno mialem przeglad

i musze tez powiedziec ze nie ma tu nic do rzeczy srodek ciezkosci... japoncy doskonale rozwiazali budowe konstrukcji civica juz poprzedni kanciasty model byl dobry a jajo dopracowali do perfekcji wg. mnie zreszta po co bede sie rozwodzil na ten temat o tym wszyscy wiedza acha i powiem wam jeszcze ze kumpel ma cifa 1.6 i nie ma takiego problemu wiec to na pewno jest jakas wada mechaniczna tylko co???.... czekamy na pomysly :P
U mnie taki efekt pojawił sie jak założyłem szerokie lacie. Jeździłem na 175 i było ok. Teraz przy 215 na suchej i przyczepnej nawierzchni autko przód sobie podskoczyć. No chyba że sie naprawdę przyżyłuje to prędzej sie zakopci niż podskoczy. Nie przeszkadza mi to bo i tak bardzooo rzadko zdarza mi sie tak wyrywać.

Więc ja stawiam na zbyt szerokie opony, a co za tym idzie duży opór.

A tak na marginesie dodam, że muszę się przesiąść z tych 215 na może 195 bo średniawo się jeździ
ja mam to samo w accordzie 99 dududud. Moim zdaniem to opony mają za dobrą przyczepność i jak chwyci asfaltu to musi podskoczyć i kolej rzeczy. Ale jak by na dojeździe do tyłu wsadził ASA i ogiń to nie skacze :) raz prubowałem :) tylko dym

Sam obecnie walcze z tym aby polepszyć prowadzenie auta w zakrętach, tyle ze jest to walka teoretyczna bo praktycznie rzecz biorąc nie da sie nic zrobić poza przykręceniem lotek bocznych do przedniego zderzaka aby zwiększyć docisk. Patenty jak w drift-carach

no jesli chodzi o zakrety to jeszcze wazne jest dobrze tyl docisnoc do zola ... jak bedziesz chcial sprawdzic furke na zakretach to polecam wyskok na słowacje najlepiej na kilka dni :) (w miare blisko a gorzysty teren daje adrenaline , pochylenia jezdni na serpentynach i zakretach daja opcje niezlej predkosci i super zabawy :) ) ... jest bosko kiedy u nas beda takie drogi...

[ Dodano: 2008-03-31, 23:09 ]
hmm, u mnie sie to też dzieje,ale ale jak dam za mało gazu
jak go dobrze podkręce to nie ma mowy o skakaniu tylko czuć gumiora
a oponki 205/45/16
crx 2gen tez ma ten problem.
zdarzylo sie pare razy ruszyc z "piskiem" (chociaz piskow i tak nie bylo ) i czasem mialem wrazenie, ze mi silnik wyskoczy..
szarpie, skacze, buja, i ch. wie co jescze, ale gdy dojdzie tak do 6 tysi to lapie przyczepnosc i jakos sie uspokaja.
Mialem to na lysych zimowkach, oraz na lysych letnich. Teraz w sumie mam nowe i nie probowalem jescze :P ale domniemam, ze bedzie tak samo.

moze honda ma przeskoki mocy co iles tam setnych tysiecznych i jak zwyrta to moc sie waha miedzy 50% i 100% i nie wie czy jechac, czy podskakiwac

edit;
przypomnialo mi sie. Raz tego nie mialem, ale dalem przy starcie ostrrrrooo po garach...
odcinka i jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaazda.. "mielilo" oponki w miejscu z 1 sek i jak wytargalo do przodu

hmm, u mnie sie to też dzieje,ale ale jak dam za mało gazu
jak go dobrze podkręce to nie ma mowy o skakaniu tylko czuć gumiora
a oponki 205/45/16


Dokładnie tak jak piszesz i to jest właśnie powód. Jak damy za mało gazu to opona jeszcze w pewnych momentach łapie przyczepność i wtedy są szarpnięcia. Więc nie ma to żadnego związku ze stanem technicznym samochodu itd...
no z tym "malo gazu" to sprawdze ale raczej gazu nie bylo malo :) bo jak co to cisne ten gaz tak srednio do polowy bo ponoc na wtrysku nie jest dobrze wciskac do zola...ale nie jestem tego pewny tak slyszalem wiec tak z czuciem deptam i czuje ze sie zbiera... wyje bo mam pelny przelot a skacze jak gupia ta moja hanka wiec jeszcze dzisiaj wcisne wiecej i zobacze jak faktycznie bedzie dobrze to napisze o tym ale raczej watpie...

[ Dodano: 2008-04-01, 09:20 ]

no i jeszcze jedna wazna informacja... jak na skreconych kolach pocisne to mniej skacze... a czasem zdaza sie ze wcale!!! depne do zola dzisiaj i zobacze co sie stanie... Mysle że przy takim podejściu następny Twój post w dziale warsztat bedzie o półosiach albo przegubach napedowych na skręconych kołach jak się depta te części dostają w dupę najbardziej.
:) nie bedzie tematu przeguby i polosie bo wiem ze tak jest jak piszesz pozatym przeguby juz mam nowe :) ... robilem tylko proby zeby wiedziec co i jak ...
Myślę,że honda skacze na granicy przyczepności i tyle.
Zerwie ją kompletnie to nie będzie skakać,jeżeli ją odzyska to,oczywiście też nie będzie skakać.
Z innej beczki, u siebie w Hani mam to samo. Kangur 1.5dci przy umiarkowanym depnieciu tez skacze (więcej gazu rozwiązuje problem) , Ibiza 1.8 taka sama sytuacja, Mitsubishi Colt to samo, Vectra GTI 2.0 po zmianie opon ten sam problem. Kumpel ma Leona mowi , ze jak opony zmienil na letnie to teraz jak za malo gazu doda problem ma taki sam. Tyle , ze nie podskakuje mu tak bardzo. Moj ojciec w corsie (tej nowej) zmienil na letnie przy probie ruszenia z piskiem auto skacze trzeba depnac mocniej. Z moich doswiadczen wynika, ze winne sa opony. Prawdopodobnie przyczyna jest mieszanka +rodzaj nawierzchni. Czasem przyczepnosc lepsza czasem gorsza. Pewnie temp otoczenia ma tez wplyw na takie, a nie inne zachowanie sie kół. A to, ze Hondą bardziej trzepie to logiczne bo zawieszenie twardsze niz w innych furach. Tak przynajmniej ja mysle.
W przednionapedowkach to normalne. W kazdej jakiej jezdzilem ten problem wystepowal mniej lub bardziej.
Dodam, ze znajomy kiedys robil astre do rajdow i wymienil wszystkie gumy w zawieszeniu na poliuretany, do tego amorki bilsteina i jak podskakiwala przed, tak i potem.
Moze to wina ukladu różnicowego i raz lapie jedno kolo raz drugie i na zmiane a jak sie wiecej gazu doda to sie slizgaja obydwa. Co wy na to? Szkoda że nie mozna zablokowac ukladu i w tedy sprawdzic.

[ Dodano: 2008-04-01, 20:51 ]
To napewno zależne od nawierzchni. Kangurzył komuś kiedyś na patelni? .. chyba nie
w sumie to sprawdzilem sprzet na wiekszym gazie niz zwykle faktycznie mniej skacze ... mysle ze to wlasnie wina tego ze mam nowe opony kierunkowe, i moze amorki juz za slabo pracuja... jutro proby na mniejszych gumach w planie mam 13stki fele plus 165 oponki zobaczymy co wyjdzie mysle ze moze byc dobrze :P jak nie bedzie romplowac to spale te gumy do konca :)...

jutro napisze co wyszlo mozliwe ze wlasnie chodzilo o to ze za male obroty dawalem zeby dobrze zerwac lacia 195... mam nadzieje ze moj problem sie wyjasni i bede mogl zajac sie dlaszymi modami w planie mam chipa i walke z pryszczami na tylnych nadkolach :P na poczatek.... potem moze zmienie silnik :) czy slyszal ktos o jakims silniku DOHC 160KM do cifa?czy wymaga to jakiejs przerobki mocowania silnika jesli mam D16Z6???...jak co to prosze o info na PW

w planie mam 13stki fele
obejmą Ci tarcze?
Hmm u mnie też tak jest jak na letnich kolach (17', 215/45) na suchym asfalcie próbuje go "zwinąć" .Jak mam zalozone 15 to pieknie na 1 i 2 "zrywa lacia" bez jednego podskoku. Dodam ze amory sprawdzane na trzepaku i wszystko w bardzo dobrym stane.
No ja stawiam na lacie na szerokich kangu a na zimówkach ok ;p

obejmą Ci tarcze?

no wasnie zapomnielem dodac wczoraj to ALE z tarczami zdawalem sobie sprawe ze moze sie nie udac i niestety nie da rady mysle ze 14 lub 15stki musze pochytac... :(
A no i jeszcze jedno,pamiętajmy,że HONDA ma silniki wysoko obrotowe więc jak ktoś chce ruszać z piskiem to:GAZ DO DECHY
pamietajmy tez zeby zbyt dlugo nie trzymac tego gazu bo mozna potem jezdzic na drutach :) panowie zalozone oponki 175 i bylo dobrze dalem ostro po garach i co.... KUPA DYMU ale nie szarpalo tajlami jak wczesniej .... mysle ze chodzilo w tym wszystkim aby uzyskac najwiekszy moment obrotowy czyli gaz do zola :P chyba rozwiazalismy ten problem... i mam nadzieje ze ten temat uspokoi wielu uzytkownikow Hond i innych wysokoobrotowych bryk bo jak widac sprawa dotyczy wielu ludzi ktorzy pewnie do tej pory mysleli ze tak ma byc i tyle a w sumie to nie musi tak byc trzeba dac mocno po garach i problem z glowy

DZIEKUJE WSZYSTKIM ZA POMOC I CIEKAWE POMYSLY I ZYCZE WYSOKICH OBROTOW PLUS TURBO GWINTOWANEJ ZAWIERUCHY KUPY DYMU I SZEROKIEJ DROGI
mam nadzieje ze spotkamy sie na jakims spocie :)