Rychtal ObwĂłd VI

Poszukuje dobrego blacharza lakiernika ktory to szybko i dobrze ogarnie, najlepiej okolice Będzina Dąbrowy Górn. Sosnowca.
temat walkowany wiele razy. Ołek z BB
flojd, Do bielska mam daleko troche, a hania nie jedzie o wlasnych silach niestety myslalem raczej o okolicach zaglebia
503 335 464, przedzwoń do tego gościa, on jest z Dąbrowy, robiłem u niego poprawki lakiernicze, zderzaki i całe nadkola.
Polecono mi go i również polecam.
Tak to wyglada ...
http://www.fotosik.pl/pok...159788229f.html
http://www.fotosik.pl/pok...72573bd061.html
http://www.fotosik.pl/pok...964b0b82c2.html
http://www.fotosik.pl/pok...c28dd2e352.html
o kurcze :(
o kurcze :(
no niestety , teraz szukam blacharza, aczkolwiek mialem tyle szczescia w nieszczesciu ze walnalem w dostawczak i cala sila poszla w lampy,blotniki i maske, podluznice i wzmocnienie z przodu mam cale silnik tez na miejscu i nieuszkodzony, nawet zawieszenie chyba nie ucierpialo z tego co widzialem, takze nie jest tak zle jak wyglada co nie zmienia faktu ze troche mnie naprawa skrobnie ;-(
Dromar
dabrowa gornicza tysiaclecia 20
0600 444 244
polecam firme ale cenia sie
a jesli bys chcial taniej to moge z kumplem zagadac co teraz mi robi przy aucie jak skonczy to moze zabrac sie za twoje ..
hwasciur, a ogladales zdjecia? widziales jak to wyglada? Nawet nie chodzi o taniej, bo jak mam zaplacic 200pln mniej a potem za pol roku uzerac sie np z odlazacym lakierem, to wole teraz dac troche wiecej a miec pewnosc ze ktos zrobi to dobrze ale jak masz kumpla ktory ma o tym pojecie i warunki, to jestem jak najbardziej za, tylko chodzi mi o to zeby bylo to zrobione do porzadku, zebym sie nie bal potem tym jezdzic
Pit a ty jestes cały i pasażerowie?
no to jesli nie chcesz oszczedzac a na takim czyms sensu nie ma to wal smialo tam gdzie dalem Ci adres do dromaru kolesie sa dobrzy znaja sie na robocie.. tak obejrzalem zdjecia i mysle ze lepiej isc do nich niz do mojego zioma on jest dobrym lakiernikiem a oni robia znacznie wiecej.. tak ze wal smialo do nich
pozdro
Tak na szczescie nic sie nikomu nie stalo, troche zebra bola od pasow(dzieki bogu ze mam zwyczaj zapinania pasow i wymagam tego od moich pasazerow) i mam skaleczone kolano, moja pasazerka tez cala i zdrowa, choc oboje wystraszeni mocno wczoraj bylismy. a najsmiszniejsze jest to ze wjechalem gosciowi w tylek na oczach drogowki, bo zatrzymywala goscia przedemna na lewym pasie S1 w godzinach szczytu(gliniarz majac jedno auto juz na poboczu do kontroli, wbiegl na prawy pas i macha lizakiem , w pierwszej chwili myslalem ze na mnie macha i juz wtedy zaczalem hamowac, ale jak sie okazalo machal na goscia przedemna, a na dobra sprawe to mogl rowniez machac na kogos zamna albo obok) !!! On pusty(furgonetka), wiec zatrzymal sie niemal w miejscu ja nie zdazylem wyhamowac, a uciec nie bylo gdzie no i tak ok 30-40km/h wjechalem mu w tylek. Tak czy siak auto naprawiam na wlasny koszt ale tym glinom nie popuszcze bo wg mnie(i nawet goscia w ktorego wjechalem ten gliniaz zachowal sie poprostu nieodpowiedzialnie, w ten sposob w takich warun kach zatrzymujac auto) i bede sie domagal zwrotow kosztu naprawy od nich albo policji ogolnie nie wiem jeszcze, musze jakiegos prawnika dorwac, czy to wogole wykonalne
[ Dodano: 2009-10-01, 12:11 ]
ten gliniaz zachowal sie poprostu nieodpowiedzialnie
koniecznie walcz o swoje , bo co oni sobie myślą ze jak są piętro wyżej od nas to sobie mogą wszystko , mistrzowie przepisów , zamiast łapać przestępców to tylko potrafią chować się za drzewami , na zakrętach , itd...
No toś podziałał, nie wygląda to jakoś specjalnie tragicznie więc po naprawie śladu nie będzie tylko dobry warsztat trzeba, ja dawałem do auto-komplex w Dąbrowie na wstawienie reperaturki i malowanie błotnika i robią dobrze, szybko tylko przez to się cenią, 400zł za element
http://dabrowa-gornicza.a...-fhu,36531.html
Macioł, juz to paru osobom tłumaczyłem, ale są oddziały w policji i jedni łapią przestepców drudzy jeżdzą na interwencje na mieście i do domów, a 3 kontrolują na drodze.
Szwagier jest w drogówce to wiem jak to u nich wygląda, mają limit dzienny osób do zatrzymania więc siłą rzeczy muszą siedzieć w krzakach i robić kontrole w innym razie są wyciągane wobec nich konsekwencje. Najlepsze jest to że mają limit dzienny przejechanych km radiowozem na służbie jakim jest tylko 100km!! za każdą nadwyzke trzeba sie tlumaczyc u komendanta.
pitbedzin, z tą policją to nie wiem, czy coś załatwisz bo ewidentnie nie zachowałeś bezpiecznej odległości
Polska kraj wielkich jaj
pitbedzin, z tą policją to nie wiem, czy coś załatwisz bo ewidentnie nie zachowałeś bezpiecznej odległości
Wlasnie o to mi chodzi ze;
1 nie jechalem znowu az tak szybko bo, czesto tamtedy jezdze, wiem ze sa pasy, ograniczenia i non stop gliny w krzakach siedza
2 odleglosc mialem spora, nie mam zwyczaju siadac ludziom na przyslowiowy tylek, ze wzgledu na to ze bardzo prosto sie w niego potem wjezdza.
3 gdyby ta glina choc troche pomyslala to niewyskoczylby machac lizakiem na lewy pas, biorac pod uwage ze mieli auto na poboczu w trakcie kontroli, wg mnie byli poprostu pazerni i chcieli za wszelka cene kogos zatrzymac jeszcze.
Pozatym nawet nie wiadomo bylo kogo on chce zatrzymac bo na moje oko to 4 samochody na raz zatrzymywal, przedemna, mnie, za mna, i na prawym pasie.
Wiem ze moge nic nie zalatwic ale co mi szkodzi sprobowac? Pojde najpierw do jakiegos prawnika i dowiem sie co i jak mozna zrobic.
Horizon na szczescie wyglada to gorzej niz jest w rzeczywistosci, bo podluznice itp sa nie ruszone, nawet podrapane nie sa jakos specjalnie, cale szczescie ze jego zderzak byl na wysokosci moich lamp
pitbedzin, no niestety, ale jadąc za pojazdem i przy jakiejkolwiek kolizji prawie zawsze jest Twoja wina.skferek, ma niestety racje Policja powie Ci ze nie zachowałeś bezpiecznej odległości
jedynym wyjściem z tej sytuacji na Twoja korzyść było by gdyby kierowca w którego pojazd uderzyłeś był pod wpływem alkoholu, no ale pewnie niestety...
lesiu, wszyscy byli trzezwi, wiec to odpada, ale i tak sprobuje odzyskac kase za naprawe, jak sie nie uda- trudno, jak sie uda- to bede sie cieszyl, bo naprawde glina zachowal sie nieodpowiedzialnie i bezmyslnie poprostu, co jak co ale funkcjonariusz drogowki powinien troche myslec nad tym co sie moze stac na drodze, a ten poprostu za wszelka cene chcial kogos zatrzymac, a skutki jakie sa to widac ...
Najlepsze jest to ze jak juz im wszystko podpisalem itp i czekalem na lawete, to mi powiedzial takie cos, ze jest im przykro z zaistnialej sytuacji, bo kolizja jest tu efektem ciagu zdazen, ktore byc moze oni zapoczatkowali. Nie sa to dokladnie jego slowa, ale mniej wiecej tak to brzmialo.
Lipa straszna powiem Ci, dopiero co gadaliśmy o silniku, wahałeś się co z nim robić, to teraz takie coś.. szkoda, bo to kolejne wydatki, no ale grunt że Ty i pasażerowie jesteście cali, mam nadzieję, że szybko wrócisz na drogi i spoty :)
Lipa straszna powiem Ci, dopiero co gadaliśmy o silniku, wahałeś się co z nim robić, to teraz takie coś.. szkoda, bo to kolejne wydatki, no ale grunt że Ty i pasażerowie jesteście cali, mam nadzieję, że szybko wrócisz na drogi i spoty :)
ano lipa ;-( co do silnika to mam pomysl, ale to wszystko dopiero jak rusze z prostowaniem autka i jak bede wiedzial mniej wiecej jakie sa koszty naprawy. A na spoty i tak bede przyjezdzal, moze innym autkiem ale bede, w koncu hania wroci na drogi i bedzie tak samo ladna jak do tej pory !!! Albo i ladniejsza !!!
No lipa, i chyba zostanie Twoja wina. Miałem podobną sytuacje, to mi gliniarz powiedział że powinienem miec taką odlagłosc od poprzedzającego, zeby nic mnie nie zaskoczyło i po gadce. Ale zyczę Ci zeby się udało.
Toś bracie ostro przypier...
A tak sie chwaliłeś, że Honda to Twoje pierwsze auto to teraz zapłacisz za swoją pierwszą stłuczke . Pogadamy na spocie i jak coś to podam Ci numer do mojego sąsiada blacharza (nie ma sensu żebym wrzucł tu jego priv nr tel).
Szkoda czarnucha
No i wybor zapadl chyba co do wyboru czleka co mi autko naprostuje
Czy zna ktos warsztat ( dane z wizytowki ) :
Krzysztof Misiak ul. Szymanowskiego 24 Sosnowiec
Robil ktos cos u niego? Jakies opinie?
Człowiek niepowinien sie przywiązywac do auta, a jednak to robimy
Fajnie, że poskładasz Hanie i tchniesz ją na nowo do życia.
Powodzenia w naprawie i w poszukiwaniach części.
Człowiek niepowinien sie przywiązywac do auta, a jednak to robimy Gdybysmy tego nie robili to to forum ( jak i kazde inne motoryzacyjne) nie mialo by racji bytu
Jeśli moge tak napisac to szkoda,że to ktoś w Ciebie nie przy***ył bo wtedy nie musiałbyś sie martwic o kase na naprawe .
Musisz krzyknąc na forum żeby ludzie z okolic Będzina zamawiali dużo pizzy i dawali mega napiwki
Pozdro.
Edit by Ania - upomnienie
W poniedzialek hania jedzie do ww wrsztatu na naprawe Doczekalem sie terminu
co do waliki z gliniarzami/niestety nie masz szans/ nie udoewodnisz im że zatrzymanie było nieprawidłowe. przypuszczam że nawet świadków nie bedziesz miał bo kierowca busa dostanie swoje z twojego OC i nie bedzie mu się chciało po sądach włóczyć. zresztą to żaden świadek, zatrzymywał się i nie widział z jaką prędkością jechałeś więc wystarczą proste pytania i masz pozamiatane. nawet się w to nie baw bo ci dodatkowe koszzty sądowe wyjdą myśle około 200zł ale na pewno ty je zapłacisz. lepiej za tą kase pomaluj 1 element w Hani i uważaj bardziej następnym razem. skoro on wyhamował busem a ty twierdzisz że miałeś dość spory odstęp też powinieneś wyhamować. Hania dobrze hamuje więc może tak jak ja kiedyś po paru latach jak bedziesz miał już większe umiejętności stwierdzisz że wtedy zabrakło może troche rozsądku, może doświadczenia.
życzę szybkiej naprawy autka i nigdy więcej takiego zdarzenia na drodze.
najważniejsze że nikomu się nic nie stało
ferges, pewnie masz racje Gadalem z gosciem ktory sie troche zna na prawie, i mowil ze gdybym od razu nie przyjal mandatu i skierowaliby wniosek do sadu, to daloby sie moze cos wywalczyc, a teraz to juz raczej kiepska sprawa Trudno... Pozostalo mi naprawic hanie i przelknac ta gorzka pigulke w postaci rachunku za naprawe
Napisz Piotr jak tam postępy w Twoim temacie.
A nic nowego narazie, autko stoi na warsztacie i kompletuja czesci. troche to potrwa bo zalezy mi bardziej na jakosci niz szybkosci naprawy
Zgadzam sie z Tobą w 100% procentach . Jakbyś potrzebował gdzieś wyskoczyc po części to daj znac.
Odswieze temata, bo w sumie cisza sie tu zrobila Wiec tak hania jest na warsztacie walcza z nia chlopaki tam, wszystkie czesci juz dotarly, wszystkie czesci blacharskie sa nowe, bo jak zamowili cos z uzywek to przychodzilo albo pogniecione, albo pognite, a takiej fuszerki to nie bede odwalal
W czartek jak bylem to zaczynali pasowac wszystko do kupy i powoli wspawywali pas przedni, tak ze juz powoli zblizamy sie do konca naprawy, jak mnie zapewniono"teraz jest juz z gorki, i jak dobrze pojdzie to odbior albo po swiecie niepodleglosci, albo najpozniej po weekendzie po nim wiec ok 16-17 listopad.
Piotrek może wrzucisz jakieś fotki z postępu prac
Fotek nie mam, bo nie robie, nie chce pamietac co hani zrobilem
A tak na powaznie to hanka zaczyna auto przypominac :) pas wspawany blotniki zalozone wszystko malniete juz podkladem jak dobrze pojdzie w piatek odbior
Super obejrzy sie na spocie co tam fachmeni zrobili
Honda naprawiona
Temat mozna zamknac.
Honda naprawiona
To teraz uważaj na nią