X
ďťż
Rychtal ObwĂłd VI
Post o mojej glupocie i roztargnieniu oraz dlaczego kocham hanie
Jade sobie wczoraj z pracy godzina ok22:40 dojezdzam do M1 w Czeladzi zjezdzam z trasy bo chce zajechac na parking, jako ze w poniedzialki jest cotygodniowy spocik na tymze parkingu i myslalem ze moze ktos jeszcze bedzie. Wjezdzam od strony stacji Neste, parking jak o tej porze pusty juz, wiec ja niewiele myslac po co mam jechac droga i przejezdzac przez kazdy prog zwalniajacy, kiedy moge ciac przez pusty parking, tne tak sobie boczkiem ok 30km/h i chcialem zmienic piosenke, doslownie na ulamek sekundy przezucilem wzrok na radio i nagle jest wielkie jebudud z przodu, za ulamek sekundy ten sam dzwiek z tylu, ladowanie, hamowanie zgasilem silnik i mysle co sie dzieje Otoz rzut oka na tyl i juz wiem co jest grane, przez parking od wyjsc w strone trasy ida chodniki z dosc wysokimi kraweznikami niestety (ok 8-9 cm) i ja sobie przez cos takiego poprostu przejechalem
Juz widzialem oczyma wyobrazi pekniete felgi, poprzebijane opony, rozwalona miska olejowa, polamane zawieszenie, pognieciona podloga... szybkie ogledziny i o dziwo miska cala, kola tez cale i na swoim miejscu . O malo sie ze szczescia nie poplakalem, spac w nocy nie moglem, rano jak tylko otwarli zaprzyjazniony warsztat, tne do niech niech podniosa mi hanie i szukaja krzywych wachaczy itp. wzieli mnie na szarpaki bo stacja kontroli tez tam jest i o dziwo nic, wszystko w porzadku zadnych luzow czy nieprawidlowosci, nawet zbieznosc sprawdzilem i tez w normie
Kierownica mi nie szarpie nic nie bije na oponach tez nie ma jakis bul ktore swiadczylyby o peknietym zbrojeniu, wyglada na to ze hania zniosla to bez wiekszej szkody
Slowem mam wiecej szczescia jak rozumu i nauczke na przyszlosc zeby patrzec "pod kola"
i teraz juz wiem ze niezamienie tego autka na zadne inne, a jak mi ktos powie ze honda ma liche samochody to go osobiscie udusze
dodam ze ta "hope" wykonalem civem 5gen hb eg4 I nie zamierzam tego powtarzac


To wielkie szczescie miałeś
SZY-mek, nawet sobie nie wyobrazasz mojej ulgi jak sie okazalo ze wszystko ok, sadze ze to dlatego ze najechalem na to prosto obojgiem kol jednoczesnie i sila sie rozlozyla na cala os a nie np na jedno kolo bo wtedy to na bank bym cos urwal
Od tej pory chyba już srodkiem parkingu nie bedziesz jezdził

Lepiej przejechac przez progi zwalniajace!!!


teraz to ja ja z wdziecznosci przez te progi bede przenosil
bo honda to takie idioto odporne autko...

oczywiscie joke !
no to trzeba pogratulować szczęścia:)
Usrało Ci sie pięknie he he. Ale myśle sobie, że to tylko i wyłącznie z powodu braku gleby na glebie pewnie nie obeszłoby sie bez uszkodzenia miski i zderzaków oraz paru innych drobiazgów. Dziwie sie, że wogóle zasnąłeś .
Pamiętasz tego kolesia z Tarnoskich jak przeleciał przez próg? Przebiłeś Go na maxa

bo honda to takie idioto odporne autko...

oczywiscie joke !

Wcale sie nie gniewam bo zdaje sobie sprawe ze to co zrobilem nie zasluguje na inne okreslenie jak idiotyzm Za glupote sie placi niestety.

Masz racje Marek ze usralo mi sie pieknie i powiem ci ze dziekuje bogu za madrych malych japoncow ze zrobily takie mocne autko i seryjne zawieszenie bo jak bym mial glebe, to zostalbym tam na tym krawezniku
Najważniejsze, że Ty jesteś cały i Hania bez uszkodzeń
Oj stary znam to uczucie nawet lepiej niż dobrze.
Wyobraź sobie ,że zeszłej zimy okres świąteczny - Boże Narodzenie na drogach pusto wracamy z żoną.Zjeżdżamy z głównej drogi i widze ,że przy-osiedlowy plac jest pusty i jakiś taki zaśnieżony.To postanowiłem go szybko odśnieżyć używając do tego hamulca ręcznego.Po minucie już mi sie znudziło i wylatuje z placu ciągle kontrując a tu zong.Auto idzie bokiem i ani myśl skręcać.Nagle Huk - wjechałem na 20 cm krawężnik przodem, tyłem, skosiłem 2 choinki i zatrzymałem się z pół metra od osiedlowej betonowej rozdzielni energetycznej. Nawet auto mi zgasło...Pisk w uszach za chwile wrzask ale to już moja żona a ja kuźwa myśle sobie JAKI WSTYD! Święta a ja stoje w jakiejś kur..a zaspie na środku osiedla między blokami w dzień na oczach dziesiątek ludzi z osiedla w skasowanym pewnie aucie...Wychodze oglądam auto i widzę ,że koła są, zderzak na swoim miejscu a choinek nie chce bo mam i wtedy po raz pierwszy ucieszyłem się ,że nie obniżyłem nigdy Hani.Wyjechałem bez problemu i o dziwo w aucie nie uszkodziło się totalnie nic.Byłem w ciężkim szoku.Na przeglądzie też wszystko wyszło ok więc jak tu nie kochać Hanek.
Ale jak mozna bylo tego nie zauwazyc , przeciez nei wyroslo to nagle przed autem.Nie czaje.
ja tez mialem niezlego zonka w zimie - jade sobie wiejska droga, ciemno, zimno, slisko, wale sobie jakies 70 km/h, bo to poza terenem zabudowanym, a tu nagle... LODOWY kraweznik w poprzek drogi! normalnie taka gruba warstwa lodu, gdzies z 10 cm sie utworzyla i jak sie zaczynala to sie zrobil taki jakby schodek i nikt sie nie ruszyl zeby cos z tym zrobic... na szczescie zdazylem wyhamowac, ale za to innego dnia przywalilem tylnim kolem przy poslizgach w kraweznik i jakos auto dziwnie siadlo na tym jednym kole - tyle, ze to nie w hondzie

Ale jak mozna bylo tego nie zauwazyc , przeciez nei wyroslo to nagle przed autem. ano mozna bylo niezauwazyc, bo na parkingu po zamknieciu gasza prawie wszystkie lampy, swieca naprawde nieliczne. Dodaj do tego szary kraweznik, i ciemnobordowa kostke na tym chodniku, slabe seryjne swiatla jak to w jajku, i sekunda dekoncentracji zwiazana z przelaczaniem piosenki w radiu i skonczylo sie jak sie skonczylo, czyli hopa

No kolego podziwiam.
Ja bym juz miała po dokładce jak nie po uchwytach przedniego zderzaka i na pewno bym zawisła jak słoń na moście na misce o ile nia silnikem (ehh uroki -60 gleba).

Juz raz tak miałam, jade sobie jade droga taka na zad.... wielkich i na raz płot z otwarta bramą wjazdową od tyłów stacji CPN ORLEN myśle, a skrece (po co objezdzac na około jak mozna skrocic sobie no nie?) i zatankuje, przy okazji skót na S1 do bielska. Wygladało to tak jak by tam dalej asfalt był, a tu nagle zawisłam przodem na 15cm chodniku (a teren CPN był o te 15cm nizej zrobiony) i zostałam na progach. Okazało się,że nie oznaczyli ,że koniec drogi tylko zrobili sobie o 15cm nizej teren CPNu. No i teraz jak cofnąc bo naped na przodzie ,a on wisi ,dupka w powietrzu ledwo dotyka drogi (a to bylo pod górkę) . No to udało mi sie w taki sposob ,że jak skreciłam kołami to sie lekko oparły na krawędzi chodnika ręczny gaz i chwyciły sie chodnika i udało się wyjechac. Ale faceci na CPN sie zwijali ze śmiechu, tylko nikt nie był taki mądry ,żeby pomoc. Dla ciekawskich moge kiedy tam podjechac i zrobic foto tergo odcinka.
Dzieki wszystkim ze pisza swoje przygody z kraweznikam itp. bo juz sie balem ze tylko ja jestem taki aparat
Aczkolwiek wtedy na tym parkingu, jak lezalem pod autem i studiowalem budowe miski olejowej w swietle latarki z fona, podszedl do mnie ochroniarz zM1 ktory widzial jak skakalem i stwierdzil zebym sie nie przejmowal bo maja srednio 2ch takich skoczkow w miesiacu

Drogi uzytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

 Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

 Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.