ďťż
Rychtal ObwĂłd VI
Witam, mam taki problem że po włączeniu radia (Kenwood) w subie słychac "jak sie płyta rozkręca" oraz takie dziwne przeskoki i buczenie w trakcie wczytywania utworu.Odłączyłem kabel sygnałowy do wzmacniacza i na innych głośnikach tego nie ma.


moge przypuszczac ze kable pradowe i sygnalowe zostaly razem kolo siebie puszczone bądź radio ma słaby fiktr
U mnie jest to samo , tyle ze dodatkowo slysze jeszcze oborty silnika , z tego co sie dowiedzialem to jedyn co pomoze to dobry kondensator ( http://www.essa.com.pl/of...kid=159&pid=721 ), ale jeszcze nie testowalem wiec nie powiem na 100 %

Kable pradowe puscilem po lewej stronie auta a sygnalowe po prawej wiec nei ma mowy zeby byly blisko siebie.

Kabel sygnalowy jest napewno ok bo sprawdzalem

Masa do wzmacniacza zrobiona do karoserii.

Plus bezposrenio do akumulatora na bezpieczniku w wodoszczelnej obudowie.

Caly komplet Firmy VIBE

Wiec chyba zostaje to co napisalem na poczatku.
Przyczyną może też być pętla masy.
Co do tego, że słychać alternator to czy masz na alternatorze taki mały kondensatorek sprawny?

Ciekawa lektura o zakłóceniach jest w książce "Stereo w Twoim samochodzie" Mark Rumreich lub na stronie forum elektrody w dziale Car-Audio jako temat podwieszony.