Rychtal ObwĂłd VI

wg mnie to nie koła .moze gałka kierownicza ma bicie?
A jest jakaś metoda ,żeby to sprawdzić w warunkach "domowych"???
A jest jakaś metoda ,żeby to sprawdzić w warunkach "domowych"???
złap za koło obiema rękami z prawej i lewej strony i obracaj w strone tak jakbys kierą kręcił lewo prawo (najlepiej jakby ktos w tym momencie ci trzymal kierownice) .Ja miałem wybitą gałke i trzepalo jak oszalałe , po wymianie gałki problem znikł
Rozumiem ,że ma nie być żadnego luzu na kołach, przeskoków, odgłosów? Końcówki drążków kierowniczych pewnie muszą się nadawać do wymiany bo ja przez 70 tys na pewno ich nie wymieniałem ale też żaden mechanior mi tego nie zasugerował ostatnio oglądając auto!
ja miale krzywa felge.. sproboj zmienic kola :S
Tak jak wspomniałem!Felgi mają tydzień i opony też są nówki więc raczej wątpie ale jak będzie możliwość to zamienie je!i Dzisiaj były na wyważarce i wszystko pięknie ładnie sie obracało bez bicia!
Później pojechałem do tego magika i jak zobaczył ilość odważników na felgach i to ,że są po obu stronach to stwierdził ,że źle wyważone mimo,że reszta maszyn może wskazywać dopuszczalny błąd!Zaproponował optymalizacje felg ale 120 zł w d...a pewności żadnej
!Ktoś gdzieś wspomniał ,że wsytarczy w czasie jazdy zebrać kamyki w rowki opon i już wyważenie szlag trafia!Hmmm zastanawiające i też chyba możliwe?
Z tym wywazaniem to bym sobie na poczatku odpuscil. NIe jest to jakas tajemna sztuka i chyba kazdy stojac przy takiej maszynce dal by rade :).
Najpierw szukaj tak jak sajmon pisal odnosnie galki. Sprawdz koncowki drazków, zobacz czy przeguby wewnetrzne nie maja za duzych luzów (jakies male beda napewno, ale nadmierny moze powodowac wibracje). Najpierw generalnie sprawdz zawieche cala, przniesienie napedu i ukl kierowniczy.
Ja np w tamtym roku jezdzilem tydzien z wogule nie wywazonymi kolami(brak jakichkolwiek odwazników) jak odebralem od lakiernika i bylo ok, zadnego bicia (w jednym nawet nie bylo pierscienia centrujacego bo zgubil..). A felgi juz mialy 2 sezony i 50tys nalatane, wiec idealne pewnie nie sa.
Później pojechałem do tego magika i jak zobaczył ilość odważników na felgach i to ,że są po obu stronach to stwierdził ,że źle wyważone mimo,że reszta maszyn może wskazywać dopuszczalny błąd!Zaproponował optymalizacje felg ale 120 zł w d...a pewności żadnej
To już na dzień dobry powinno być podejrzane. Co ten gość? wróżka jest , że patrząc na koła wie czy są wyważone, kilka różnych maszyn i kilku różnych fachowców mówi, że jest wyważone a on rzucił okiem i twierdzi, że nie?.
Wyważenie koła to nie czarna magia, że tylko nieliczni potrafią to zrobić, mało tego! to maszyna podpowiada gdzie i jaki nakleić ciężarek tak więc tu nie można się pomylić. Jeżeli coś bije to coś z zawieszeniem. Tak ja piszą powyżej posprawdzaj końcówki drążków, sworznie wahaczy, przeguby itp.
Pozdr
No dzięki chłopaki za rady i pewnie pojade na diagnostyke 6 tygodni przed czasem ,żeby mi wszystko posprawdzali!Tak jak już pisałem to przeguby i tuleje miałem w zeszłym roku wymieniane!Co prawda strzeliłem ze 25 tys km od tego czasu ale nie sądzę ,żeby to była przyczyna! Sprawdzałem te luzy na końcówkach drążków kier. o których pisaliście i też nic nie wyłapałem ale pewnie sie nie znam na tym specjalnie!!Wolałbym uniknąć szukania przyczyny metodą prób i błędów a co za tym idzie wymiany elementów zawiechy po kolei!Poprawcie mnie jak sie myle ale za drżenie kierownicy odpowiedzialne muszą być tylko przednie koła a tylne powodują raczej drżenie całej budy???
Ja pisalem o przegubach wewnetrznych.
Dzisiaj z racji wolnego dzionka podjechałem na diagnostyke gdzie facet powiedział ,że on nie widzi sensu oglądania zawieszenia bo wpływ na drgania kierownicy mają koła i opony!Stwierdził ,że wielu tu przyjeżdża z mocno wybitym zawieszeniem i nikomu nic nie drga!Po tych słowach wolałem już nie wdawać sie w dyskusje i stwierdziłem ,że ten gość niewiele mi pomoże więc wolałem odjechać!Trafiłem znów to serwisu opon gdzie zamieniłem tył z przodem i ponownie wyważyli ten przód!Wyskok na 2 pasa i znów to samo jak nawet nie gorzej! Myśle ,że bez sensu jest dalsze wyważanie kół i strata kasy bo pewnie nie one są powodem tych drgań !Kurcze gdybym miał tu pod ręką kogoś z taką hanią kto nie ma problemów z biciem to chetnie wymienił bym sie na chwile kołami ,żeby mieć 100% pewności!Po telefonie na Grzesia z Japan Service potwierdził ,że któraś gałka albo nawet krzywa półoś może powodować też taki objaw ale ,że tego w ręku nie wyczuje a tylko na szarpakach! ...
Sory ze podepne sie do tematu
Mi dzieje sie podobnie ale tylko jak hamuje...i wiec czym to może byc spowodowane???
Tarcze krzywe czy cos jeszcze???
Dzisiaj z racji wolnego dzionka podjechałem na diagnostyke gdzie facet powiedział ,że on nie widzi sensu oglądania zawieszenia bo wpływ na drgania kierownicy mają koła i opony!Stwierdził ,że wielu tu przyjeżdża z mocno wybitym zawieszeniem i nikomu nic nie drga!Po tych słowach wolałem już nie wdawać sie w dyskusje i stwierdziłem ,że ten gość niewiele mi pomoże więc wolałem odjechać!Trafiłem znów to serwisu opon gdzie zamieniłem tył z przodem i ponownie wyważyli ten przód!Wyskok na 2 pasa i znów to samo jak nawet nie gorzej! Myśle ,że bez sensu jest dalsze wyważanie kół i strata kasy bo pewnie nie one są powodem tych drgań !Kurcze gdybym miał tu pod ręką kogoś z taką hanią kto nie ma problemów z biciem to chetnie wymienił bym sie na chwile kołami ,żeby mieć 100% pewności!Po telefonie na Grzesia z Japan Service potwierdził ,że któraś gałka albo nawet krzywa półoś może powodować też taki objaw ale ,że tego w ręku nie wyczuje a tylko na szarpakach! ...
sprawdz tez luz na maglownicy
Pod koniec przyszłego tygodnia powalcze z tematem bo szlag mnie trafi!Nie kapuje też dlaczego na jedej trasie kiera skacze jakby na dyskotece była a np na innej jest lepiej!Rodzaj asfaltu i jego położenie też widać cholernie różne!
No a tutaj ktoś w końcu poważnie podszedł do problemu bo widać ,że wyważenie a wyważenie to różnica!
http://www.vectra-unlimit...dy/drgania.html
Zorganizuj sobie koła od kogos komu napewno nie bije, zeby to wykluczyc. Wg mnie problem raczej w kolach nie lezy. Ale jak nie sprawdzisz to sie nie przekonasz.
No ciężko bo nie bardzo jest od kogo.A z golfffera nie wezme bo inny centrujący jest!Moje zimowe 13 stki też są jakie są ale aż tak to raczej nie biło! Po świętach i po urlopie a dokładnie 20'stego jestem ustawiony u tego magika który ma mi w 100% wykluczyć koła albo powiedzieć wprost ,że np ta opona bije i tyle!!Wcześniej pojade i zrobie ten przegląd na szarpakach ,żeby mieć pewność! A jak to nie pomoże to sprzedam auto wraz z nowymi kołami i przesiadam się na autobus...hehe.
No ciężko bo nie bardzo jest od kogo.A z golfffera nie wezme bo inny centrujący jest!Moje zimowe 13 stki też są jakie są ale aż tak to raczej nie biło! Po świętach i po urlopie a dokładnie 20'stego jestem ustawiony u tego magika który ma mi w 100% wykluczyć koła albo powiedzieć wprost ,że np ta opona bije i tyle!!Wcześniej pojade i zrobie ten przegląd na szarpakach ,żeby mieć pewność! A jak to nie pomoże to sprzedam auto wraz z nowymi kołami i przesiadam się na autobus...hehe.
no mi tez sie nei wydaje ze to koła-dlatego ze takie wywazanie faktycznie tez nie jest na dlugo bo ostrzej zahamujesz albo wladujesz lekko w kraweznik i juz w sumie wywazenie sie zmienia ,wiec kazdy by mial drgania po 1000km .Przyjrzyj sie dokladnie przedniemu zawieszeniu a najbardziej sworznie ,gałki i przekladni kierowniczej
no ale kola tez wyklucz porzyczając od kogoś inne . A czy piasty napewno masz proste? bo na skrzywionej lekko piaście bicie tez bedzie- tylko jak piaste sprawdzić
Na pewno sprawdzę na przeglądzie a właściwie każe im sprawdzić wszystko jak należy! Panowie ale to chyba nie jest możliwe do końca ,żeby na tak niskim profilu bo 40 i naszych drogach,szytych,łatanych,zlepianych zupełnie wyeliminować drżenia?Taka opona siłą rzeczy musi zdecydowanie bardziej zbierać wszystko to co dzieje sie na drodze niż inna z profilem 60/65! Tak jak wspomniałem są odcinki gdzie te drżenia są minimalnie wyczuwalne a i takie gdzie bardziej! Jednym słowem temat rzeka i wiem ,że wielu kierowców dotyka ten problem nawet z nowymi autami a z kolei wielu też nawet o tym nie wiem jeśli jeździ głównie po mieście! Zrobię co będzie konieczne a co to da tego nie wiem?W każdym razie dzięki za wszystkie wskazówki.
Autsajder, wiesz tak wspomniałeś o naszych drogach i czy da sie wyeliminować jakiekolwiek drżenia, napewno sie da ale na niezbyt długo. Drgania moga być spowodowane zarówno zuzyciem zawieszenia jak i wina może być wyważenie kół. możesz również podnieść przód pojazdu i pokręcić kołami i zobaczyc czy nie ma widocznego bicia na kołach. Może gdzieś w krawężnik uderzyłeś.
Autsajder, wiesz tak wspomniałeś o naszych drogach i czy da sie wyeliminować jakiekolwiek drżenia, napewno sie da ale na niezbyt długo. Drgania moga być spowodowane zarówno zuzyciem zawieszenia jak i wina może być wyważenie kół. możesz również podnieść przód pojazdu i pokręcić kołami i zobaczyc czy nie ma widocznego bicia na kołach. Może gdzieś w krawężnik uderzyłeś.
no ale pisal ze jest pewny gum i zawiasu ,wiec ja stawiam na elementy ukladu kierowniczego...
Tak jak wspomniałem są odcinki gdzie te drżenia są minimalnie wyczuwalne a i takie gdzie bardziej!
Daje głowe że bardziej wyczówasz na odcinku w okolicach zjazdu na Achuan, ja tam nawet w ciezarówce czuje, a gdzie indziej spoko.
rozumiem, że za każdym razem koła miałeś dokręcane pneumatem tak??
Z tego co widze na warsztatach, to w większości dokręcają popełniając poważny błąd, mianowicie każdą śrubę/nakrętkę dokręcają od razu na maxa. Sczególnie łatwo o nieodpowiednie osadzenie koła przy pierścieniach centrujących. JA miałem to zresztą u siebie. Weż podnośnik, klucz, odkręć i sam dokręć ponownie przednie koła, oczywiście wszystkie równomiernie i dokładnie, stale dopasowując felge do piasty.
Chociaż ja też myśle, że raczej przyczyna nie leży w kołach, a układzie kierowniczym.
pozdrawiam
Co do pytania to w krawężnik na pewno nigdzie nie zawadziłem bo fele mają tydzień i jeżdżę z nimi jak ze święconkami!Koła dokręcane pneumatykiem a później jeszcze ręcznym ale faktycznie jak widzę tak niedbały montaż kół typu postawił i oparł na stopie później dowalił kluczem i na pewno nie równomiernie to wszystko jest możliwe. Jeśli chodzi o tą drogę Bielsko-Skoczów to ten asfalt jest w ogóle marnie położony a w niektórych odcinkach wręcz skandalicznie! Kilka osób już sie skarżyło na dziwne odczucia z jazdy! Nie zmienia to faktu ,że u mnie problem występuję choć nie jest drastyczny!Oczywiście dla mojej żony problemu w zasadzie nie ma i jak zwykle podsumowuje to słowem "PRZESADZASZ" ..ale tak to już z nimi jest ,że pewnie poczują dopiero jak im koło odleci bo wcześniej są wyjątkowo odporne na sygnały dźwiękowe i wzrokowe pochodzące z samochodu...
Jak chcesz to mozemy kiedyś przerzucic na moją, tylko nie wiem czy moja 140km/h jeszcze pójdzie, heheheh
a co się dzieje po naciśnięciu hamulca. może tarcze są na wykończeniu. mi tak robiło sprawdzałem koła a po wymianie tarcz problem ustał jak reka odjal. tyle ze jak ja przy tym najbardziej wyczuwalnym biciu hamowałem dość mocno ale nie na max bicie wyraznie sie zwiekszalo. krzywe tarcze powodowaly bicie rowniez przy jezdzie z v 120-140km/h.
Jeżdżę też audi kombi od czasu do czasu i tam nie ma bicia przy 120-140 ale przy hamowaniu jest dramat!Dlatego tam na 100% tarcze do wymiany a tu raczej nie bo hamowanie nic nie zmienia!Jeżeli przegląd nic nie wykaże i ponowne wyważanie z optymalizacją też nie pomoże to zostanie mi przyzwyczaić sie do tego!!
ponowne wyważanie z optymalizacją też nie pomoże to zostanie mi przyzwyczaić sie do tego!! Sprzedaj i kup TDI teraz to jest mada fakjer tredni i kul .A powanie to zainteresuje sie dlaczego tak sie dzieje, bo nie jest to normalne i zareczam,ze przy 2xx licznikowych nie wystepuj w civicu pogryzionym przez korniki
Owszem TDI czemu nie ale po 50'tce bo takie auto wtedy zacznie do mnie pasować i ja do niego!
Te drgania u mnie też zanikają powyżej 150/160 ale ileż można tak jeździć na ciężkich alu!Najlepsze jest to ,że na zimowych 13 stkach też się coś tam pojawiało ale rzadko jeździłem w zakresie 120-150 bo zawsze powyżej na tej trasie a w mieście zawsze przepisowo więc ciężko stwierdzić!hehhe
Cześć,
no to mamy ten sam problem. U mnie też bicie występowało między 120-140 km/h. Koła niby wyważone, zawias niedawno robiony... No to zdjąłem pierścienie centrujące z felg i drgania zniknęły. I teraz pytanie do Was: czy mogę jeździć bez pierścieni, jeżeli otwór na piastę ma 58 mm?
a ja mam pytanmie czy rzeczywiście jak mam jedna tarcze krzywa to moge odczuwać bicie na kierownicy w okolicach 120km/h ( o hamowaniu nie mowa, bo wtedy oczywiscie czuje ) przy normalnej jeździe ? bez hamowania ?
tylko że jak zmieniłem koła tył na przód i vice versa to problem jakby ustał tyle ze te z tyłu co mam z przodu sa cinkie. czy może to być od opon/opony ? poz zimie by sie z nia cos stało ?
a i zaznacze ze na stalówkach zimowych nic nie bilo
Cześć,
no to mamy ten sam problem. U mnie też bicie występowało między 120-140 km/h. Koła niby wyważone, zawias niedawno robiony... No to zdjąłem pierścienie centrujące z felg i drgania zniknęły. I teraz pytanie do Was: czy mogę jeździć bez pierścieni, jeżeli otwór na piastę ma 58 mm?
podobno moze szpilki zciąć jak sie w dziure duzą władujesz-a czy to prawda to czort jeden wie
podobno moze szpilki zciąć jak sie w dziure duzą władujesz-a czy to prawda to czort jeden wie
thx ziom za odpowiedź.
Dzisiaj pojechałem do tego magika który miał mi zrobić optymalizacje i tak troszkę sobie pooglądałem jak wymieniają a po chwili nadeszła moja kolejka!Gość pooglądał koła stwierdził ,że ciężarki są chaotycznie rozmieszczone i można to zrobić lepiej,bardziej je ukryć itd itd (tu może miał racje)ale jak zobaczyłem kolesia podchodzącego z metalowym kluczem bez plastikowej osłony a do tego nawet nie cienkościennym to podziękowałem !Na oryginalnych hondowskich nakrętkach nie ma zupełnie miejsca na standardowy klucz i oni to powinni wiedzieć bo drugi raz nie dam sobie kół zniszczyć !Pewnie i tak zmienie nakrętki na węższe bo widzę ,że to ogólny problem !A temat lekkiego drgania pozostawiam bo gość sam stwierdził ,że na tej trasie to wyjątkowo wszyscy narzekają na drgania a na takim profilu to on sie zupełnie nie dziwi!
A temat lekkiego drgania pozostawiam bo gość sam stwierdził ,że na tej trasie to wyjątkowo wszyscy narzekają na drgania a na takim profilu to on sie zupełnie nie dziwi
Faktycznie argument mocno przekonujący...
Na twoim miejscu starałbym się jednak pozbyć tego problemu. Po co szybciej niż gdyby było wszystko w porządku wymieniać np. część zawieszenia??
Wg mnie przy takich prędkościach wychodzą właśnie problemy z wyważeniem, krzywą felgą, nierówną oponą, pieścieniami, a chyba nawet tarczami hamulcowymi. Poza tym to strasznie irytujące jak Ci kierownica lata tu czy tam...
PZdr
"LATA" to zdecydowanie za duże słowo! Co najwyżej lekko drga !W jednych miejscach prawie niezauważalnie a w innych mocniej! Skoro w 2 serwisach wyważali i stwierdzili ,że wedle ich sprzętu jest ok to co mam jeździć po kolejnych i płacić za to samo czyli nic?
Skoro w 2 serwisach wyważali i stwierdzili ,że wedle ich sprzętu jest ok to co mam jeździć po kolejnych i płacić za to samo czyli nic? Nie masz... byłoby to bez sensu Wykluczyłeś tym sposobem jedną z możliwości. teraz szukaj dalej. Nie czytałem wszystkiego ale może przełóż sobie tył na przód na chwile, zobaczysz co i jak, dużo nie kosztuje a może rozwiązać problem.
Skoro nie czytałeś to powiem ,że przekładałem tył na przód.Dodam nawet ,że alusy całkiem nówki opony yokohama również nowiutkie,i pierścienie dopasowane pod model auta?A jeśli już mówimy o przełożeniu to faktycznie w pierwszym momencie odczułem jakby sie nawet pogorszyło a nie polepszyło i czuć gdzieś od 130 w góre!Przy 160/170 jest zdecydowanie lepiej niż przy 130/140.
A sprawdziłes reszte o której bylo pisane na początku, bo na moje oko szukasz od zlej strony.
Byłem na przeglądzie - autem potrzepali,poruszali,pobujali i powiedzieli ,że wszytko ok ! Albo H...a się znają albo rutynka totalna bo czasem przy lekkim skręcie w prawo na nierównościach dobiegają mnie jakiś głuche stuki które czuć na kierownicy!Przeguby zewnętrzne to nie są bo wymienione!Może końcówki drążków?Tylko czemu na przeglądzie wszystko ok i bądź tu mądry.
A jeśli masz te bicia i "wyluzujesz" to one ustają czy dalej są?? Kiedyś czytałem bo miałem podobny problem i ktoś coś wspominał, że mogą to być przeguby ale wewnętrzne tak jak pisze rafalb33. Podobno odłączając napęd podczas bicia powinno się ono odczuwalnie zmniejszyć. Czasem też zwykłe wyważenie kół nie za dużo daje i trzeba to bardziej fachowo zrobić.
Pzdr
Puszczenie sprzęgła nie pomaga a dodam nawet ,że jak rozbujam auto do tych 170 i puszcze gaz to w momencie owych 130/140 czuć te drgania a poniżej znów ich nie ma!Po zmianie kół z tyłu na przód jest to odczuwalne jakby w szerszym zakresie obrotów czyli jakby gorzej.Mam wrażenie ,że na tych poprzednich alu które poszły na reklamację z innych powodów to zjawisko nie występowało albo nie zwracałem na to uwagi aż tak jak teraz.Może faktycznie ta optymalizacja pomoże ale zrobie ją dopiero jak zmienie nakrętki stożkowe na mniejsze bo znów wały mi to porysują.
nie wiem czy temat dalej aktualny, ale miałem ten sam problem, miałem jakieś lekkie stukanie podczas jazdy po np kostce lub innych małych, ale częstych dziurach, oprócz tego właśnie od 120-140 drgała mi kierownica. Pomyślałem, ze to może amortyzatory czy cuś, oprócz tego tarcze były jak żyletki, wiec wymieniłem cale zawieszenie, czyli amorki, tuleje, przeguby, tarcze klocki itd. Bylem pewien, ze problem ustanie, a tu zonk o,0 miałem akurat felgi i opony zimowe, wiec zmieniłem na letnie, bo myślałem, ze to właśnie felgi lub opony, ale niestety problem dalej występował :( Później pojechałem na rożne testy zawieszenia itd, ale nic nie pokazywało. W końcu zdenerwowany stwierdziłem, że końcówki drążka kierowniczego nie były jeszcze zmieniane (koszt jakieś 35zł za szt) wiec kupiłem dwa.
Przy wymianie okazało się, ze faktycznie końcówki miały luz, ale przy okazji wyszło, że drążek i z lewej i prawej strony tez jest walnięty, wiec dokupiłem jeszcze to (79zl strona), pojechałem na zbieżność i problem ustąpił