Rychtal Obwód VI
Heja

wlasnie wrocilem z praktyki do domu i po drodze cos strzelilo w lewym lusterku. I wklad lusterka teraz sie ustawia jak chce - tzn sciaga go do prawego dolu.. Lusterko ustawiane manualnie - recznie. Strzelilo pewnie przez naprezenia, bo zadnego uderzenia w lusterko nie bylo.

Ruszanie ta wajha teraz nic nie daje i wogole lusterko jest jakby troche luzniejsze cale.

Zaraz po obiedzie sie za to zabieram, manuale sie juz sciagaja moze tam cos znajde jak sie za to zabrac.

Bede wdzieczny za wszelkie sugestie jak sie za to zabrac (jak wogole to lusterko sie zdemontowuje?) i co to moze byc.

pozdro


Pewnie sama szybka zeskoczyla z tego swojego miejsca. Jesli sie da to wyjmij, przyjrzyj sie jak to wyglada i wloz to znowu. Jesli sie nie da wyjac albo nie chcesz zepsuc to wcisnij to na swoje miejsce :)
wlasnie wrocilem do domu

wyjalem sam wklad lusterka, byl ok - byl bo juz jest pekniety, ale to inna historia
problem jest z ta sprezyna trzymajaca obudowe calego lusterka, cos sie z ta sprezyna stalo (znaczy cos tam urwalo, bo jak to sie zdarzylo bylo slychac dosyc glosne uderzenie) i cala obudowa lusterka sie sama sklada, a dodatkowo opiera sie o machanizm ustawiania samego wkladu przez co nie ma mozliwosci jego ustawienia, bo ciagle wklad wraca w to samo polozenie.

probowalem dorobic jakies mocowania na ta sprezyne zeby obudowa nie latala, ale niestety nic z tego, wiec nie pozostanie mi chyba nic innego jak poszukac nowego lusterka.

chyba ze ktos mial podobny przypadek i udalo mu sie to naprawic to chetnie dowiem sie w jaki sposob
Jakby co to ja mam chyba lewe lusterko gdzies to moge poszukac. Co do ceny to na pewno sie dogadamy bo kupilem jakis czas temu elektryke.