ďťż
Rychtal ObwĂłd VI
witam, mam nurtujące mnie pytanie, moja Hania z 02 roku po lifcie , oczywiście składana u Angoli ( zapewne to tłumaczy wszystko ) ma taką prazypadłość jak jest mroz to podczas jazdy szczególnie na polskich dziurawych drogach słychac taki trzaski między dachem a podsufitką tak w okolicy tych listw czrnych na dachu maskujących zgrzewy, czy u Was tez tak jest, mnie się wydaje ze jak się dostanie troszkę wody w te okolicy i t osobie zamarznie to wtedy jest taki efekt ale chciałbym się upewnić czy aby moja Hania ( a nie mam jej od nowości ) nie kryje jakiś niespodzianek.


Na Twoim miejscu za bardzo bym się tym nie przejmował. W moim Accordzie składanym dla odmiany u Amerykańców występują podobne objawy. Dodatkowo jak samochód postoi na mrozie i się porządnie wychłodzi to w środku zaczynają odzywać się elementy tapicerki, których normalnie nie było słychać. Wszystko cichnie po rozgrzaniu samochodu np. po dłuższej trasie. Chyba trzeba się będzie do tego przyzwyczaić i jakoś przeczekać zimę...
Normalka u ojca w Civic 98 (angliku) również zauważyłem trzeszczenie w okolicach dachu w mroźnie dni :) Pozostaje czekac do wiosny :P
w mojej ceerce składanej dla odmiany w Japonii tez mam cos w tym stylu
ach ta zima


Czyli wygląda Koledzy na to, że nasze "skośnookie" pojazdy są troszke konstrukcyjnie niedorobine :) ale cóż to w porównaniu do satysfakcji jazdy nimi :)
W sumie sie zastanawiam czy w nowszych furach też tak jest że coś trzeszczy.

Można by to tłumaczyc z fizyki :P że ciało zmarznięte się kurczy a rozgrzane rozszerza,
...więc jak przyjdzie mróz to powstają troche większe szczeliny między łączeniami itd (oczywiście mowa o wielkościach niezauważalnych gołym okiem żeby nie było że latem nam fury rosną) : P

Nasze fury pare lat już mają więc to raczej niestety normalne ale wqrzające, sam często szukam dogłębnie źródeł skrzypienia w samochodzie i rozkręcam coś aby podłożyć, czy dokręcic mocniej, czasem pomaga : )
te skrzypienie to jest chyba normalne jak auto postoi na mrozie
stawiasz rozgrzane auto na mrozie i wystarczy odrobina śniegu czy szronu która obejdzie jeszcze ciepłe auta a po jakimś czasie zamarźnie
bardzo częsta przypadłość u aut z szyberdachem
zawsze przy uszczelce od szyber dachu jest taka szczelina że wystarczy na zebranie się cienkiej warstwy lodu która potem skrzypi
ja bym się tym nie przejmował , zobaczysz jak nagrzejesz dobrze auto na dłuższej trasie te niemiłe dźwięki znikną